Krzysztof Rutkowski z Mają i Juniorem zaprosili paparazzi na ubieranie choinki (ZDJĘCIA)
Detektyw i jego muza konsekwentnie kontynuują oswajanie swego 7-letniego syna z obecnością fotoreporterów. Czy Junior okaże się godnym następcą Krzysztofa Rutkowskiego na celebryckiej arenie?
Choć jeszcze dwa lata temu cała Polska huczała na temat głośnego romansu Krzysztofa Rutkowskiego z Dominiką Zasiewską vel Wodzianką, dziś "detektyw bez licencji" może cieszyć się spełnionym życiem rodzinnym u boku swojej nadzwyczaj wyrozumiałej małżonki Mai i synka Krzysztofa Juniora.
Przypomnijmy: Mamy nagranie rozmów Wodzianki i Rutkowskiego! "Już raz wbiłaś mi SZTYLET W SERCE" (TYLKO U NAS)
Zaledwie kilka dni temu prezentowaliśmy Wam zdjęcia z 7. urodzin pociechy Krzysztofa Rutkowskiego, na których zagościli nie tylko paparazzi, ale też uzbrojeni po zęby członkowie "Rutkowski Patrol". Rodzina zdążyła najwyraźniej stęsknić się przez tydzień za obecnością fotoreporterów w swoim życiu, bowiem na ubieranie choinki również ich zaprosili.
Zobacz: Krzysztof Rutkowski świętuje urodziny syna. Na imprezę zaprosił swój PATROL i PAPARAZZI (ZDJĘCIA)
Na zdjęciach widzimy, jak wystrojona Maja Rutkowski w szpileczkach Diora za ponad 3 tysiące złotych uśmiecha się ochoczo w stronę aparatu, podczas gdy wyraźnie speszony Krzysztof Junior próbuje schronić się przed fleszami w matczynych ramionach. Krzysztof Senior co prawda nie przyłączył się do ubierania choinki, jednak też skusił się na zaprezentowanie kilku wyćwiczonych póz w towarzystwie rodzinki i zakłopotanego pieska.
Zobaczcie zdjęcia Rutkowskich z przygotowań do świąt. Myślicie, że na wigilię też ustawią się z paparazzi?
Krzysztof i Maja ewidentnie próbują przygotować swojego syna do kariery na łamach tabloidów. Myślicie, że Krzysztof Junior ma zadatki na rasowego celebrytę?
Przepełniona radością wspólnie spędzonej chwili Maja niemal nie odrywała wzroku od swojego 7-letniego synka, gdy ten ozdabiał świąteczne drzewko.
Widać, że przed Rutkowskimi jeszcze długa droga, zanim całkowicie oswoją syna z obecnością kamer w ich życiu. Chłopczyk co rusz próbował bowiem ukryć się w objęciach mamy.
Czymże byłaby rodzinna sesja zdjęciowa bez obecności pana domu. Na tę okazję Krzysztof nie tylko odwiedził fryzjera, upewniając się, że jego włosy układają się pod kątem prostym, ale też wyciągnął z szafy swe ulubione kowbojki.
Jak obstawiacie, którą rodzinną uroczystością Rutkowscy podzielą się z nami jeszcze w najbliższym czasie?