Loni Willison przemierza ulice Los Angeles, ciągnąc wózek z dobytkiem. Stan jej dłoni niepokoi... (ZDJĘCIA)
Loni Willison od lat boryka się z kryzysem bezdomności. Byłą modelkę znów sfotografowano na codziennych zmaganiach związanych z życiem na ulicy. Komuś w końcu uda się jej pomóc?
Jeszcze kilka lat temu Loni Willison była rozpoznawalną za oceanem modelką fitness. Wtedy z pewnością nikomu nie przyszłoby do głowy, że atrakcyjna i zadbana kobieta wyląduje na ulicy. 40-latka boryka się bowiem z kryzysem bezdomności. Sytuacja Loni diametralnie zmieniła się po rozwodzie z gwiazdorem "Słonecznego patrolu", Jeremym Jacksonem, który miał ponoć znęcać się nad nią fizycznie i psychicznie. Na domiar złego uzależniła się od substancji psychoaktywnych i nie zdołała poradzić sobie z wyniszczającym nałogiem. W efekcie straciła pracę, dom i całe dotychczasowe życie.
Zobacz: Loni Willison z papierosem w ustach wałęsa się po slumsach Los Angeles ze swoim dobytkiem (ZDJĘCIA)
Choć wielu wyciąga do byłej gwiazdy pomocną dłoń, do tej pory nikt nie zdołał jej pomóc. Według relacji zagranicznej prasy Loni Willison konsekwentnie odrzuca wszelkie formy wsparcia. W udzielonym kilka miesięcy temu wywiadzie o swoją życiową sytuację obwiniła byłego męża. Wyjaśniła także, że nie może zamieszkać w schronisku ani w żadnym innym budynku, ponieważ kiedyś ktoś przez prawie rok codziennie raził ją prądem. Twierdzi, że nie jest w związku z tym wskazane, by była wystawiona na działanie elektryczności.
Ostatnio kobieta znów zwróciła na siebie uwagę kalifornijskich paparazzi. Tym razem "przyłapano" ją w dzielnicy Los Angeles - Venice. Willison tradycyjnie maszerowała z całym swoim dobytkiem zapakowanym w wózku na zakupy. Miała na sobie długą sukienkę w poziome paski, spodnie, "japonki" założone na skarpety oraz różową czapkę z daszkiem. Uwagę zwracały też jej niepokojąco wyglądające dłonie...
Zobaczcie. Myślicie, że komuś kiedyś uda się pomóc Loni?
Fotoreporterzy z Los Angeles po raz kolejny sfotografowali mieszkającą na ulicy byłą modelkę.
Loni ciągnęła po chodniku wypchany po brzegi wózek ze swoim dobytkiem.
Nie da się nie zauważyć, że jej dłonie nie są w najlepszym stanie.