Na mszy komunijnej Wiktora i Alexandra pojawili się zarówno Grzegorz Hyży z żoną Agnieszką i jej córką, jak i Maja Hyży w towarzystwie partnera Konrada, jego córki oraz małej Antoniny. Była i obecna żona piosenkarza zamieniły nawet ze sobą kilka zdań. Topór wojenny został zakopany?
Sezon komunijny trwa w najlepsze. W tym roku ten ważny dla katolików sakrament przyjmuje także kilkoro celebryckich potomków, w tym syn Joanny Moro. Celebrytka ubolewała ostatnio za pośrednictwem instagramowego profilu na to, jak wyglądają dziś "małe polskie wesela".
Niestety często dochodzi później do porównań między dziećmi: kto, ile, gdzie i w ogóle... - żaliła się, że zapomina się o tym, o co tak naprawdę chodzi w Komunii świętej.
Sakrament przyjęli także synowie Mai i Grzegorza Hyżych. Wielki dzień Wiktora i Alexandra nie umknął uwadze paparazzi, którzy obfotografowali nie tylko samych bliźniaków, ale i ich znanych rodziców oraz ich partnerów.
Na wykonanych zdjęciach widzimy, że w kościele pojawili się zarówno Maja z partnerem Konradem Kozakiem, jego córką Blanką i ich wspólną pociechą Antoniną, jak i Grzegorz z żoną Agnieszką oraz córką celebrytki, Martą. Brakowało jedynie synka Hyżych, półrocznego Leona.
Rodzice bliźniaków, mimo niełatwej relacji, stanęli na wysokości zadania i zamienili ze sobą kilka zdań. Maja pogawędziła także z macochą synów, Agnieszką. Zobaczcie.
Maję z synami sfotografowano jeszcze w drodze do kościoła. Celebrytce towarzyszył partner, jego córka z poprzedniego związku oraz ich wspólna pociecha Antosia.
32-latka starała się zadbać o to, by wszystko było dopięte na ostatni guzik, a Wiktor i Alexander wyglądali tego dnia jak najschludniej.
W ważnym dniu synów Maja mogła liczyć na partnera Konrada, który zajmował się ich wspólną córeczką.
Jeszcze przed kościołem paparazzi sfotografowali także Grzegorza i Agnieszkę Hyżych. Parze towarzyszyła córka celebrytki, Marta.
Rodziców Leona udało się uchwycić także podczas mszy.
Jak widzimy, rodzice bliźniaków nie zdecydowali się zająć miejsc w jednej ławce...
Maja, Agnieszka i Grzegorz zamienili jednak kilka słów po mszy. Omawiali szczegóły imprezy komunijnej?