Małgorzata Godlewska wykazała się wyjątkową kreatywnością przy kolejnej ustawce z paparazzi, pragnąc przekazać Polakom ważną lekcję. Myślicie, że karpie będą jej wdzięczne?
Małgorzata Godlewska zaczęła swoją medialną "karierę" jako 1/2 siostrzanego duetu, z wdziękiem masakrując różnej maści utwory (najchętniej kolędy). Mimo - delikatnie mówiąc - mieszanego przyjęcia internautów, spragniona uwagi atencjuszka dalej dzieli się z fanami swoją wesołą twórczością, ewidentnie kierując się znaną zasadą "nieważne, co mówią, ważne, żeby mówili".
Innym sposobem ambitnej 29-latki na prowokowanie opinii publicznej są notoryczne ustawki, które pomagają Gosi dalej funkcjonować na obrzeżach rodzimego show biznesu. Jakiś czas temu Godlewska umówiła się na zdjęcia ze znajomymi paparazzi pod Świątynią Opatrzności Bożej, wybierając na tę okazję wyjątkowo odważną stylizację. "Piosenkarce" udało się wtedy osiągnąć zamierzony efekt i raz jeszcze wywołać w sieci burzę.
Z okazji zbliżających się świąt kreatywna "artystka" postanowiła odegrać łapiącą ze serce scenkę, której celem - oprócz zwrócenia na siebie uwagi - miała być walka o dobre traktowanie karpi. Fotograf zrelacjonował moment, w którym Godlewska "ratuje" stworzenie z rąk wracającego z targu rybnego mężczyzny, po czym pędzi nad rzekę, całuje karpia i wrzuca go do wody. Uwagę zwraca również strój Małgorzaty: miłośniczka ryb miała na sobie czerwony płaszcz, do którego dobrała długie kozaki na niebotycznym obcasie i czapkę Świętego Mikołaja.
Myślicie, że karpie będą jej wdzięczne?
Kilka dni temu Małgorzata Godlewska zapragnęła raz jeszcze wywołać w sieci burzę i umówiła się z fotografem na wyjątkowo osobliwą ustawkę.
Po "wyrwaniu" siatki z żywym karpiem z rąk wracającego z targu rybnego mężczyzny "celebrytka" skierowała się w stronę rzeki.
Tego dnia Godlewska miała na sobie świąteczną stylizację, na którą składał się czerwony płaszcz, pasujące kozaki i czapeczka Świętego Mikołaja.
Na brzegu rzeki "piosenkarka" wyjęła stworzenie z plastikowej torby i obdarowała je siarczystym całusem.
Chwilę później "gwiazda" wrzuciła rybę do rzeki.