Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan zabrali Henia do muzeum, po czym udali się po jedzenie na wynos
Małgorzata Rozenek korzysta z chwil w rodzinnym gronie. Wraz z mężem zabrała najmłodszego syna do Muzeum Kolejnictwa. Pod starym budynkiem stacji PKP paparazzi "przyłapali" celebrytkę w wydaniu bez instagramowych filtrów. Poznalibyście ją?
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan od lat tworzą udane małżeństwo i wychowują razem dzieci - dwóch synów z poprzedniego małżeństwa celebrytki - Stanisława, Tadeusza oraz najmłodszego Henryka, który jest owocem ich miłości. Zakochani starają się poświęcać jak najwięcej czasu pociechom i co rusz wymyślają kolejne aktywności, jakim mogą się z nimi poświęcić.
Od kilku miesięcy w domu Majdanów jest nieco ciszej. Najstarszy syn - Stanisław wyprowadził się z rodzinnego gniazdka i rozpoczął studia na francuskim uniwersytecie. Z kolei Tadeusz poświęca się obowiązkom szkolnym. Z tego powodu Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan skupiają jeszcze więcej uwagi na małym Heniu, którego zabrali ostatnio do muzeum.
Małgorzata Rozenek z mężem i synem wpadła do muzeum
Małgorzata Rozenk stara się w pełni wykorzystywać czas dla rodziny. Ostatnio wraz z mężem zabrała swojego najmłodszego syna do Muzeum Kolejnictwa, które mieści się w budynku dawnego budynku stacji PKP Warszawa Główna. Po zwiedzaniu opuścili budynek, trzymając małego Henia za ręce i udali się do samochodu. W drodze do domu zatrzymali się po jedzenie na wynos.
Zobacz, jak Małgorzata Rozenek spędziła dzień z mężem i synem.
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan starają się poświęcić jak najwięcej czasu najmłodszemu synowi i co rusz wymyślają mu nowe atrakcje. Tym razem wybrali się do Muzeum Kolejnictwa.
Wspólnie obejrzeli wystawy związane z pociągami. Następnie opuścili budynek muzeum w dobrych nastrojach.
Radosław Majdan cały czas pilnował Henryka. Trzymał go za rękę, nie opuszczając syna nawet na krok.
Małgorzata Rozenek zasiadła na miejscu pasażera, gdzie czekała na męża i syna. W międzyczasie paparazzi "przyłapali" ją w wersji bez filtrów, której raczej nie zobaczymy na Instagramie.
Po chwili Radosław Majdan dołączył do swojej żony, która czekała w samochodzie. Widać, że humor mu dopisywał.
W drodze do domu Majdan zatrzymał się w pobliżu jednej z restauracji na Wilanowie. Tam odebrał jedzenie na wynos.