Małgorzata Rozenek wozi się po mieście TRAMWAJEM (ZDJĘCIA)
Małgorzata Rozenek postanowiła wybrać się do notariusza. Radosław Majdan zawiózł ją na miejsce, ale niestety nie zaczekał już, aż Perfekcyjna załatwi swoje sprawy. Pozbawiona transportu Gosia zmuszona więc była skorzystać z komunikacji miejskiej.
Małgorzata Rozenek na co dzień z pewnością nie narzeka na nadmiar wolnego czasu. Celebrytka regularnie angażuje się w nowe zawodowe projekty, od niedawna jest również właścicielką marki odzieżowej Mrs. Drama - którą chętnie promuje na warszawskich ulicach.
Ostatnio Małgorzata Rozenek postanowiła wybrać się na miasto w towarzystwie Radosława Majdana. Jak donosi nasze źródło, były bramkarz podwiózł Perfekcyjną do notariusza - tam czekała już na nią osobista asystentka. Wygląda jednak na to, że nagle Radziowi wypadło coś pilnego, w związku z czym nie mógł zaczekać na żonę przed budynkiem.
Po wyjściu z biura notariusza Rozenek i jej asystenka były więc zdane na siebie. Nie widząc męża w pobliżu, Małgosia była lekko zdezorientowana i błyskawicznie chwyciła za telefon. Po chwili udała się do pobliskiej kawiarni po codzienny zastrzyk kofeiny, a następnie wstąpiła do kwiaciarni.
Maszerując do stolicy, Perfekcyjna nieustannie próbowała się z kimś skontaktować - niestety bezskutecznie. Ostatecznie pozbawione transportu celebrytka i jej asystentka zmuszone były skorzystać z komunikacji miejskiej. Do biura na Śródmieściu panie dojechały więc tramwajem.
Zobaczcie, jak Małgorzata Rozenek załatwia sprawunki na mieście. Myślicie, że Radziowi wypadło coś ważnego?
Ostatnio Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan wybrali się na miasto, by załatwić niezbędne sprawunki.
Po odwiedzinach w biurze Radosław zawiózł żonę do notariusza. Niestety były bramkarz nie zaczekał aż Małgosia i jej asystentka opuszczą biuro.
Po wyjściu od notariusza Małgorzata była wyraźnie zdezorientowana nieobecnością męża. Wystrojona w garnitur Mrs. Drama i torebkę Fendi celebrytka błyskawicznie chwyciła za telefon, najpewniej próbując dodzwonić się do Radzia - niestety bezskutecznie.
Po chwili Rozenek i jej asystentka udały się więc do pobliskiej kawiarni, później wstąpiły także do kwiaciarni.
Maszerując po stolicy, Małgorzata nie wyglądała na specjalnie zadowoloną. Myślicie, że Radziowi wypadło coś ważnego?
W końcu celebrytka zmuszona była skorzystać z komunikacji miejskiej. Do biura na Śródmieściu Małgorzata i jej asystentka dotarły więc tramwajem.