Małgorzata Socha znów zaparkowała na zakazie elektryka wartego prawie 400 tysięcy złotych i pognała do kawiarni
Małgorzata Socha w ostatnich tygodniach bije niechlubne rekordy nieodpowiedzialnego zachowania za kółkiem. Jej mercedes, wart blisko 400 tysięcy złotych, został sfotografowany podczas postoju w miejscu niedozwolonym.
Znani kierowcy parkujący swe drogocenne auta na zakazie to niemalże codzienny widok w centrum Warszawy. Gwiazdy co rusz próbują nam pokazać, że mogą śmiało igrać z prawem, nie przejmując się możliwymi konsekwencjami.
ZOBACZ: Marcin Hakiel pognał do butiku z torebkami, zostawiając bmw za prawie 300 TYSIĘCY złotych na zakazie
W gronie sławnych osób regularnie łamiących przepisy ruchu drogowego, niestety, coraz częściej udziela się Małgorzata Socha. Gwiazda serialu "Przyjaciółki" od początku jesieni została już 3 razy przyłapana na gorącym uczynku. Nic jednak sobie nie robi z popełnianych wykroczeń, pozostawiając swojego Mercedesa EQC 400 tam, gdzie popadnie.
Tym razem Socha pozostawiła warte blisko 400 tysięcy złotych auto na dłuższą chwilę. W międzyczasie rozkoszowała się chłodnym deserem, ucinając sobie miłą pogawędkę z koleżanką w jednej z lodziarni w Śródmieściu. W drodze na spotkanie zwracała uwagę modnymi kozakami Valentino Garavani, za które należy zapłacić prawie 6 tysięcy. W odróżnieniu od innych znanych pań goszczących w centrum Warszawy, to i tak "skromny" wydatek...
Małgorzata Socha po raz kolejny w krótkim czasie wykazała się nieznajomością przepisów drogowych.
Aktorka od ponad 3 lat jest ambasadorką marki Mercedes. W trosce o bezpieczeństwo na drodze nie zalecamy jednak brać z niej przykładu.
44-latka pozwoliła sobie na małą słodką ucztę. W słoneczny jesienny dzień skusiła się na lody rzemieślnicze.
Tego dnia cieszyła się towarzystwem przyjaciółki, z którą zasiadła w ogródku lokalu. Rozmowom nie było końca.
Socha nawet na chwilę nie rozstawała się ze smartfonem.
Kompletnie nie przejmując się popełnionym wykroczeniem, wsiadła za kółko i ruszyła przed siebie.