Marcela Leszczak mknie hulajnogą NA CZERWONYM, zgarnia całusy od koleżanki i dziwi się PARAGONEM GROZY (ZDJĘCIA)
Marcela Leszczak wybrała się na spotkanie z Misheel Jargalsaikhan, gwiazdą "Rodziny zastępczej". Dziewczyny nie szczędziły sobie czułości, a dobrą zabawę przerwał "paragon grozy"...
Marcela Leszczak wiele lat temu wzięła udział w "Top Model", który dał jej przepustkę do kariery. Celebrytce udało się bowiem zagrać w kilku produkcjach, dostała między innymi główną rolę w "Miłości na bogato". Jednak dopiero związek z Miśkiem Koterskim sprawił, że zrobiło się o niej głośno i weszła na salony. Zakochani tworzą burzliwą parę, a kilka lat temu doczekali się wspólnego potomka Fryderyka.
Po wielu zawirowaniach miłosnych i głośnym rozstaniu niedawno ponownie się zeszli, a Marcela w mediach opowiada o tym, jak udało im się przezwyciężyć gigantyczny kryzys. Celebrytka chętnie też zwierza się na temat zabiegów upiększających, z których żartuje na swoim Instagramie. Pokazała nawet zdjęcie sprzed 13 lat i opowiedziała Pudelkowi, co tak naprawdę się w niej zmieniło.
Marcela nie zapomina również o spotkaniach z przyjaciółkami. Tym razem paparazzi przyłapali ją w towarzystwie Misheel Jargalsaikhan, znanej z "Rodziny zastępczej". Panie wybrały się do restauracji Mateusza Gesslera, w której najwyraźniej zszokował ich paragon, jaki otrzymały. Na zrobionych przez paparazzi zdjęciach widać, jak dokładnie studiowały kwitek, a w pewnym momencie do ich stolika podszedł nawet manager knajpy.
Leszczak, korzystając z ciepłego wieczoru, postanowiła przejechać się hulajnogą. Przejażdżka tak bardzo jej się spodobała, że z rozpędu nie zauważyła nawet czerwonego światła, mknąc przez przejście na dwukołowym rydwanie.
Fajny wieczór? Zobaczcie zdjęcia.
Marcela postawiła na wiatr we włosach i wybrała się w podróż hulajnogą. Bacznie obejrzała dwukołowy rydwan i potwierdziła formalności w aplikacji.
Na kierownicy zawiesiła tajemniczy woreczek, który najwidoczniej nie zmieścił się w markowej i modnej nerce.
Misheel Jargalsaikhan postanowiła umilić sobie czas oczekiwania na Marcelę i sięgnęła po papierosa.
Misheel obsypała Marcelę buziakami i panie zabrały się za ploteczki.
Paragon najwidoczniej nie spodoba się gwieździe "Rodziny zastępczej", bo do studiowania jego treści dołączył kolega celebrytki.
Z pomocą wyraźnie wzburzonej koleżance przybyła Marcela, którą również zszokowała zawartość paragonu. Czy inflacja aż tak odbiła się na rachunkach?
Po chwili do debaty dołączył manager restauracji. Po dokładnym przestudiowaniu zawartości kwitka, dziewczyny opuściły "Ćmę" Mateusza Gesslera.
Marcela wciąż wydawała się oszołomiona...
Marcela postawiła na casualowo-sportowy look. Celebrytka wskoczyła w króciutką jeansową mini, beżowy top i sportowe obuwie.
Po zakończonym spotkaniu Marcela ponownie wskoczyła na hulajnogę i pomknęła przed siebie.
Przejażdżka tak zaabsorbowała Marcelę, że ani się nie obejrzała, a przejechała na czerwonym świetle!