Marianna Schreiber w fikuśnym bikini pluska się z córką w miejskim basenie i tłumaczy: "Nie prowadzę wystawnego życia" (ZDJĘCIA)
Gdy zdjęcia z wizyty Marianny Schreiber na stołecznym kąpielisku obiegły media, aspirująca polityczka postanowiła odnieść się do publikacji w instagramowym poście. "Nie prowadzę wystawnego życia. Można być żoną ministra, a wypoczywać na miejskim basenie z dzieckiem tak jak inni" - stwierdziła. Zaimponowała Wam?
Niespełna rok od debiutu w programie "Top Model" Marianna Schreiber dalej dzielnie walczy o to, żeby przedłużyć swoje "5 minut". Pomóc jej w tym mają kolejne wynurzenia o trudach bycia żoną ministra z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, regularne wyjścia na ścianki, a także... własna partia polityczna.
I choć celebrytka lubi dzielić się z mediami swoją prywatnością, to jednak wolała pominąć fakt, że jej małżonek jest po rozwodzie i wychowuje dziecko z poprzedniego związku. "Sekret" Łukasza Schreibera został ujawniony w czerwcu na łamach tygodnika "Polityka".
Zainteresowanie mediów Marianną przekłada się na jej "popularność" wśród paparazzi. Kilka dni temu niedoszła "top model" została sfotografowana podczas wizyty na jednym ze stołecznych basenów miejskich. Gdy zdjęcia celebrytki pluskającej się z córką ukazały się na łamach jednej z gazet, Schreiber odniosła się do publikacji w instagramowym wpisie. Żona Łukasza przyznała, że choć nie lubi zdjęć "z ukrycia", to cieszy się, że w artykule nie komentowano jej sylwetki czy wybranego miejsca wypoczynku. Zapewniła też, że - wbrew "pozorom" - niczym nie różni się od "zwykłych śmiertelniczek", dlatego wypad na stołeczne kąpielisko nie jest poniżej jej godności.
Można być żoną ministra, a wypoczywać na miejskim basenie z dzieckiem tak jak inni - napisała. Nie prowadzę żadnego wystawnego stylu życia. Jestem normalną obywatelką, robię to, co inni. Nie staram się epatować tym, co mam, bądź tym, co mogę mieć. Tutaj, na Muranowie się wychowałam, tutaj sama przychodziłam pływać jako dziecko, a dziś przychodzę ze swoją córeczką i spotykam znajomych "z podwórka", którzy przychodzą ze swoimi dziećmi.
Zaimponowała Wam?
Jak na uczestniczkę programu "Top Model" (i to jeszcze taką, która dotrwała zaledwie do etapu "boot campu"), Marianna Schreiber radzi sobie w show biznesie wyjątkowo dobrze.
"5 minut" 29-latki wciąż trwa, co przekłada się na "popularność" wśród fotografów.
Fotoreporter towarzyszył Mariannie, gdy kilka dni temu wybrała się się z córką na jeden z basenów miejskich w Warszawie. Wizyta celebrytki została zrelacjonowana w jednym z dzienników.
Schreiber odniosła się później do publikacji na swoim profilu.
"Można być żoną ministra, a wypoczywać na miejskim basenie z dzieckiem tak jak inni" - napisała. "Nie prowadzę żadnego wystawnego stylu życia. Jestem normalną obywatelką, robię to, co inni. Nie staram się epatować tym, co mam, bądź tym, co mogę mieć".
Tłumy ludzi nie powstrzymały Marianny przed wskoczeniem do wody i zmoczeniem ciała. Chwilami celebrytka wodziła wzrokiem w poszukiwaniu obecnego na kąpielisku fotografa.
29-latka zdawała się mieć mnóstwo frajdy, gdy pluskała się z córką w basenie miejskim.