Marina Łuczenko wychodzi z "Pytania na śniadanie" z torebką za 9 TYSIĘCY ZŁOTYCH i wsiada do... Opla Corsy (ZDJĘCIA)
Marina Łuczenko w ciągu dwóch dni już po raz drugi pojawiła się w śniadaniówce TVP. Czy dzięki temu powiedzie nam się na Mundialu?
Marina Łuczenko postanowiła skorzystać na zamieszaniu wokół Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej i nagrała mundialowy kawałek. W "This Is The Moment" ukochana Wojciecha Szczęsnego śpiewa co prawda po angielsku, jednak w teledysku dominują polskie, biało-czerwone, barwy.
Łuczenko zdaje się bardzo poważnie podchodzić do promocji nowej piosenki. W ciągu zaledwie dwóch dni już po raz drugi pojawiła się w "Pytaniu na śniadanie".
Podczas gdy w niedzielę Marina prezentowała swoje piłkarskie umiejętności i opowiadała o autorskim przepisie na grzanki z opiekacza, we wtorek zdradziła, jak Wojtek czuje się przed meczem z Meksykiem oraz dała występ na żywo.
Po wszystkim opuściła budynek TVP, co uwiecznili na zdjęciach stołeczni fotoreporterzy. Tego dnia celebrytka miała na sobie luźne spodnie z szerokimi nogawkami i kieszeniami, beżowy sweterek, oversize'ową bomberkę oraz buty z czubem. Oryginalny "look" uzupełniła "japońską" fryzurą i torebką Balenciaga za dziewięć tysięcy złotych.
Myślicie, że dzięki temu wygramy z Meksykiem?
Po zaledwie dwóch dniach od zdradzenia przepisu na autorskie grzanki Marina znów nawiedziła progi "PnŚ".
Podczas wizyty w Telewizji Polskiej mama Liama opowiadała o przebywającym w Katarze mężu oraz zaśpiewała "This Is The Moment".
Po spędzeniu kilku dłuższych chwil w śniadaniówce celebrytka opuściła jej budynek.
Przed studiem "Pytania na śniadanie" czekali na nią oczywiście paparazzi. Marina zdawała się być z ich obecności zadowolona i chętnie pozowała do zdjęć.
Po posłaniu kilku uśmiechów w stronę obiektywów 33-latka udała się do zaparkowanego nieopodal Opla Corsy.
Tego dnia Łuczenko miała na sobie oryginalną stylizację, na którą składała się m.in., torebka marki Balenciaga za około dziewięć tysięcy złotych.