Marta Linkiewicz wdzięczy się do aparatu, pozując przy różowym mercedesie za ponad 160 tysięcy złotych (ZDJĘCIA)
Marta Linkiewicz zaskoczyła paparazzi chętnym pozowaniem do zdjęć. Pomagając im w wykonywaniu obowiązków, chętnie gimnastykowała się na tle swojego motoryzacyjnego cacuszka. Przy okazji zaprezentowała równie modny, co i kosztowny dodatek do sportowej stylizacji.
Marta Linkiewicz zdecydowanie wyróżnia się na tle warszawskich uczestników ruchu drogowego. Przejeżdżając ulicami stolicy, nie sposób nie zauważyć jej za kierownicą przeuroczego różowego mercedesa, nie do końca odzwierciedlającego jej wyrazistą osobowość i ognisty temperament. Uczestniczka gal freakfightowych udowadniała podczas celebryckich potyczek, że lepiej z nią nie zadzierać...
Na co dzień 27-latka jest jednak łagodna jak baranek, o ile oczywiście nikt nie wyprowadzi jej z równowagi. Nie udało się to nieodstępującym celebrytki na krok fotoreporterom, przed którymi absolutnie nie zamierzała się maskować i uciekać w popłochu. Wręcz przeciwnie, "Linkimaster" ochoczo pozowała im do zdjęć tuż przed wejściem do swojego dziewczęcego auta za 160 tysięcy złotych.
Celebytka postawiła na całkowicie sportowy outfit. Zaprezentowała monochromatyczny zestaw składający się z: rozpinanej bluzy z kapturem, legginsów oraz butów do biegania Nike z serii Pegasus. Kolorystyczną rutynę przełamała rzucającymi się w oczy białymi skarpetkami oraz zdecydowanie najdroższym elementem stylizacji, pikowaną torebką Chanel na łańcuszku, której ceny sięgają nawet 15 tysięcy złotych.
Robi wrażenie?
Tuż po spontanicznej sesji zdjęciowej Marta Linkiewicz wsiadła do swojej bryki. Wyraźnie widać, że zachowuje całkowitą ostrożność za kółkiem.
Celebrytka przemieszcza się zakupionym 3 lata temu mercedesem klasy C Coupe.