Martyna Wojciechowska właśnie wylądowała w Tanzanii, aby spotkać się ze swoją adoptowaną córką Kabulą. Dumna mama pochwaliła się w sieci wzruszającymi zdjęciami. Chwytają za serce?
Co roku Martyna Wojciechowska wspomina, że ma wielkie szczęście obchodzić Dzień Matki podwójnie. Jest w końcu rodzicem biologicznym swojej nastoletniej córki Marysi, oraz adoptowaną mamą Kabuli Nkalango Masanja. Ta druga z relacji jest o tyle skomplikowana, że Kabula pozostała w swojej rodzinnej Tanzanii, gdzie obecnie z sukcesami studiuje już na drugim roku prawa. Ze względów oczywistych nieczęsto widuje niestety swoją opiekunkę.
We wtorek Wojciechowska zrobiła swoim fanom na Instagramie niemałą niespodziankę, gdy poinformowała z płyty lotniska, że właśnie wylądowała w pobliżu słynnego masywu górskiego Kilimandżaro. Początkowo dziennikarka nie ujawniała, kogo tym razem odwiedza, jednak już po chwili wszystko stało się jasne.
Najlepsze możliwe powitanie w Tanzanii! - podpisała pod zdjęciami, na których tuli do serca wystrojoną w piękną suknię w kolorze indygo Kabulę. Nie da się również nie zauważyć, że dziewczyna przeszła małą metamorfozę - prezentując się w nowej fryzurze.
Przypomnijmy: Martyna Wojciechowska pokazuje NOWE ZDJĘCIA Kabuli: "DRUGI ROK PRAWA". Mówi, z jakimi przeciwnościami się mierzy (FOTO)
Wam też zakręciła się w oku łezka?