Meghan Markle i książę Harry zaskoczyli obecnością na premierze filmu na Jamajce. Były ścianka, uśmiechy i uściski dłoni (ZDJĘCIA)
Meghan Markle i książę Harry niespodziewanie pojawili się na premierze filmu "Bob Marley: One Love" w Kingston na Jamajce. Wszystko w czasie, gdy Kate Middleton od tygodnia leży w szpitalu, a król Karol III czeka na operację. Godne zastępstwo?
Meghan Markle i książę Harry mają bogate doświadczenie w sprawie wizyt na oficjalnych uroczystościach - i to zarówno za czasów bycia pełnoprawnymi royalsami, jak i po odejściu z szeregów rodziny królewskiej. Tym razem Sussexowie zaskoczyli obecnością w teatrze Carib 5 w Kingston na Jamajce, gdzie odbyła się premiera filmu "Bob Marley: One Love".
Zobacz też: Meghan Markle i Harry wyprowadzą się z willi wartej 55 milionów? Podobno sąsiedzi MAJĄ ICH DOŚĆ
Na miejscu Meghan zaskoczyła dość prostą stylizacją, w której skład wchodziły top na cienkich ramiączkach oraz rozkloszowana spódnica dobrana pod kolor. Całość dopełniła "ciężkimi" kolczykami. Harry natomiast postawił na "elegancję na luzie", paradując po czerwonym dywanie z lekko rozpiętą koszulą.
Wydawało się, że dopisywał im dobry humor, a inni goście powitali ich z otwartymi ramionami. Para szybko wtopiła się w tłum, ale wcześniej musieli wywiązać się z czysto celebryckich obowiązków. Były więc promienne uśmiechy, seria krótkich pogawędek z ważnymi osobami i zdjęcia na tamtejszej ściance. Wszystko w czasie, gdy Kate Middleton od tygodnia leży w szpitalu, a król Karol III ma przejść poważną operację.
Zobaczcie, jak wypadli. Tęskniliście?
Meghan i Harry nieoczekiwanie wrócili na salony. Sussexowie zjawili się na Jamajce, gdzie odbywała się premiera filmu o Bobie Marleyu.
Uwagę zdecydowanie zwracała kreacja księżnej.
Para nie mogła ominąć tamtejszej ścianki, gdzie cierpliwie fotografowali się z ważnymi osobami.
Czymże byłaby wizyta na premierze bez uścisków dłoni i small talku z pozostałymi gośćmi?
Po kilku wymianach uprzejmości Sussexowie bezpiecznie wtopili się w tłum.