Nie da się ukryć, że 69-letnia małżonka kandydata na amerykańskiego prezydenta znacznie różni się od emerytowanej modelki ze Słowenii.
Przez ostatnie kilka miesięcy Donald Trump i Joe Biden regularnie byli bohaterami medialnych nagłówków, ich wypowiedzi, programy oraz życiorysy były za to analizowane przez dziennikarzy i wyborców właściwie pod każdym kątem. Dokładnie prześwietlone zostały także poczynania ich najbliższych - potencjalnych pierwszych dam oraz gromadki pociech.
Melanii Trump nie trzeba chyba nikomu przedstawiać - pochodząca małej miejscowości Sevnica Słowenka zaczynała swoją karierę jako modelka, w wieku zaledwie 18 lat podbijając Mediolan. Po tym, jak Knauss (bo tak brzmi jej nazwisko panieńskie) zagościła na okładkach takich magazynów, jak Vogue czy Harper's Bazaar, ambitna "bizneswoman" przeprowadziła się do Nowego Jorku, gdzie w 1998 roku poznała jednego z najpotężniejszych ludzi na świecie - Donalda Trumpa. Gwiazda modelingu i miliarder przez siedem lat tworzyli jedną z najbardziej kontrowersyjnych par w amerykańskim show biznesie (do dziś uchodzą za synonim kiczu), żeby w 2005 wziąć huczny ślub, który wyniósł potentata "skromne" milion dolarów. Gdy w 2016 roku Trump dopiął swego i został prezydentem Stanów Zjednoczonych, Melania wzięła sobie za punkt honoru, aby zasłynąć na arenie międzynarodowej jako najmodniejsza Pierwsza Dama na świecie.
Nie da się ukryć, że małżonka Joe'a Biddena, Jill, znacznie różni się od swojej konkurentki. Pochodząca z New Jersey Amerykanka większość swojego życia spędziła na nauczaniu języka angielskiego, od 1993 do 2008 roku pracując jako wykładowca na Delaware Technical Community College. Jill Biden od lat angażuje się w edukację zdrowotną i pomoc ubogim, prowadząc organizację non-profit, która przygotowuje programy edukacyjne na temat raka piersi realizowane w wielu amerykańskich szkołach. W 2007 roku Biden była współautorką programu Book Buddies, którego celem było zapewnienie książek dzieciom z ubogich rodzin. 69-latka działa też w organizacji, która wspiera rodziny żołnierzy.
Która z pań Waszym zdaniem bardziej nadaje się na Pierwszą Damę?
Melanię Trump i Jill Biden dzieli właściwie wszystko: od wizerunku, przez wyznawane poglądy, po życiowe aspiracje. Konkurentki mają też zupełnie inną przeszłość: podczas gdy Melania obracała się w szemranym towarzystwie, wciąż wspinając się po kolejnych szczebelkach kariery, Jill Biden przez większość życia nauczała języka angielskiego.
Melania Trump związała się z Donaldem w 1998 roku, dwa lata po przeprowadzce do Nowego Jorku. Ślub wzięli siedem lat później, urządzając jedno z najhuczniejszych wydarzeń sezonu. Jill wyszła za Joe Bidena w 1977 roku, zostając macochą jego dwóch synów z poprzedniego małżeństwa.
Odkąd Donald Trump został prezydentem, Słowenka robi wszystko, co w jej mocy, by zasłynąć jako "najmodniejsza Pierwsza Dama w historii". Jill Biden pełniła natomiast funkcję "drugiej damy", pomagając w wypełnianiu obowiązków Michelle Obamie.
Obu kobietom nie można odmówić konsekwencji w dążeniu do celu. Podczas gdy Melania już jako nastolatka podbijała świat mody, Jill dorabiała jako kelnerka, gdyż jej rodzina nie była zbyt zamożna. "Od najmłodszych lat wiedziałam, że chcę własnych pieniędzy, własnej tożsamości i własnej kariery" - powiedziała w wywiadzie dla "Vogue'a" w 2008 roku.