"Miłosierny" Lech Wałęsa wręcza dziecku dziesięciozłotowy banknot, po czym zatapia się w modlitwie (ZDJĘCIA)
Zanim Wałęsa wsparł banknotem proszące o jałmużnę dziecko, postanowił najpierw trochę się z nim podroczyć.
W ciągu ostatnich lat ikona Lecha Wałęsy mocno ewoluowała. Od bohatera narodowego i eksportowej gwiazdy były prezydent zaczął niebezpiecznie zmierzać w kierunku... bohatera memów. Oryginalne komentarze byłego polityka i jego megalomańskie często wypowiedzi sprawiły, że coraz Wałęsa coraz rzadziej jest traktowany jako liczący się w dyskusjach na ważkie tematy autorytet, częściej natomiast pojawia się jako bohater tabloidowych "newsów".
Trudno jednak odmówić dawnemu liderowi Solidarności pewnego rodzaju charyzmy, która sprawia, że poczynania 77-latka ciąż są zauważane i komentowane w mediach. Wałęsa, który przeszedł już na emeryturę, dostarcza tematów nie tylko w dziedzinie polityki i światowego porządku. Były mąż stanu stał się w ostatnim latach bohaterem publikacji na zdecydowanie luźniejsze tematy.
I tak ostatnio internet przyglądał się walce o dobrą formę Wałęsy. Leczący się na cukrzycę były przyjaciel światowych przywódców postanowił spróbować postu dr Dąbrowskiej. Dieta połączona z sanatoryjnymi zabiegami przyniosła zadowalający efekt, jednak po powrocie do domu zrozpaczony Wałęsa doniósł, że zaobserwował błyskawiczne pogorszenie się wyników, będące efektem domowej diety.
Wałęsa senior spędza czas na dbaniu o zdrowie, nie zaniedbuje też praktyk religijnych. Mimo panoszącej się epidemii były prezydent kilka dni temu został przez swego szofera zawieziony do kościoła.
Zanim wszedł do świątyni, Lech "zapozował" z rodziną, pamiętając, by kego wizerunku nie zepsuła przyłbica, którą zamiast na twarzy, trzymał w ręce. Następnie Wałęsa postanowił wesprzeć jałmużną żebrzące przed kościołem dziecko. Gest wręczenia dziesięciozłotowego banknotu były prezydent urozmaicił "zabawą" we wręczanie i odbieranie banknotu. W pewnym momencie dziesięciozłotowy papier upadł na schody. Niezrażony Wałęsa zostawił banknot i wszedł do kościoła.
Podczas nabożeństwa były prezydent dzielił czas między modlitwę a naprzemienne zakładanie i zdejmowanie przyłbicy. Na koniec przystąpił do komunii.
Prawdziwy ojciec narodu?
Jako były prezydent Lech Wałęsa może liczyć na prywatną ochronę. Z tego przywileju 77-latek chętnie korzysta.
Zanim wszedł do kościoła, Lech Wałęsa zgodził się pozować do zdjęcia z rodziną. Dbający o wizerunek były polityk zdjął przyłbicę, by dobrze zaprezentować się na fotce.
Na schodach Wałęsa natknął się na żebrzące dziecko. Ruszony porywem serca były prezydent postanowił wesprzeć je jałmużną.
Zanim wręczył banknot, Wałęsa przez chwilę droczył się z dzieckiem to podsuwając, to znów zabierając mu pieniądze. W końcu papierek spadł na ziemię.
Dziecko podniosło banknot ze schodów.
W końcu Lech Wałęsa mógł się oddać modlitwie.
Pod koniec nabożeństwa 77-letni polityk przyjął komunię.
Po zakończonym nabożeństwie i wypełnionych obowiązkach religijnych Lech Wałęsa w asyście kierowcy przeszedł do swego samochodu i odjechał do domu.