Te święta są dla dziennikarki wyjątkowo trudne, ponieważ spędza je sama. Stylowa?
Liczba zakażonych koronawirusem wzrasta z dnia na dzień. Aby ograniczyć dalsze rozprzestrzenianie się choroby polskie władze od kilkunastu dni regularnie wprowadzają kolejne obostrzenia względem obywateli. Apeluje się m.in. o unikanie opuszczania domów, zachowanie zasad higieny oraz tzw. bezpiecznej odległości. Już od 16 kwietnia przy każdym wyjściu obowiązkowe będzie również osłanianie nosa oraz ust za pomocą ochronnej maseczki, szalika czy chusty.
Szerząca się epidemia całkowicie odmieniła codzienność nie tylko "zwykłych obywateli", lecz również gwiazd polskiego show biznesu. Celebryci w ostatnim czasie starają się świecić przykładem wśród swoich fanów i za pośrednictwem mediów społecznościowych zachęcają ich do przestrzegania zasad kwarantanny. Wielu publicznie promuje również noszenie lateksowych rękawiczek i ochronę dróg oddechowych.
W gronie celebrytów zachowujących niezbędne środki ostrożności znajduje się także Kinga Rusin. W sobotę paparazzi przyłapali dziennikarkę na wycieczce do jednej z warszawskich restauracji, skąd odebrała torbę jedzenia na wynos. Uzbrojona w maseczkę i śnieżnobiałe rękawiczki Rusin nawet w czasie epidemii nie zapomniała o nienagannym wyglądzie. Prezenterka miała na sobie wygodny dresowy komplet w odcieniu szarości oraz parę ciemnych okularów. Kinga postawiła także na markowe dodatki - torebkę Louis Vuitton oraz sneakersy na koturnie projektu Isabel Marant, warte ok. 2200 złotych.
Niedawno podczas występu w "Dzień Dobry TVN" Rusin ze łzami w oczach wyznała, że do tegorocznej Wielkanocy podchodzi szczególnie emocjonalnie. Po raz pierwszy od dawna zmuszona będzie spędzić święta z dala od ukochanej mamy i dwóch córek. Myślicie, że odbiór zamówionego jedzenia nieco poprawił jej humor?
W sobotę paparazzi przyłapali Kingę na przejażdżce do jednej z warszawskich restauracji.
W obliczu szerzącej się epidemii dziennikarka podczas opuszczania domu nie zapomina o ochronnej maseczce oraz lateksowych rękawiczkach.
Jak na prawdziwą miłośniczkę mody przystało Kinga postawiła na dodatki z wyższej półki - torebkę Louis Vuitton oraz buty projektu Isabel Marant, warte ok. 2200 złotych.
Podczas niedawnego występu w "Dzień Dobry TVN" Kinga zalała się łzami opowiadając prowadzącym o tegorocznych świętach, spędzanych z dala od najbliższych. Myślicie, że spacer poprawił jej humor?