Monika Olejnik przechadza się po mieście we wzorzystych koturnach, po czym wsiada za kierownicę wartego około 350 tysięcy BMW (ZDJĘCIA)
Paparazzi przyłapali ostatnio Monikę Olejnik podczas załatwiania sprawunków na mieście. Przemierzając Warszawę w butach na koturnie, dziennikarka odwiedziła m.in. restaurację i kiosk, a następnie wsiadła za kierownicę BMW za 350 tysięcy.
Monika Olejnik bez wątpienia jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek telewizyjnych w Polsce. Gwiazda TVN znana jest jednak nie tylko z ciętego języka i niewygodnych pytań zadawanych polskim politykom, lecz również z zamiłowania do mody oraz ekstrawaganckiego stylu. Olejnik jest fanką nietuzinkowych kreacji i dodatków od najlepszych projektantów, które nierzadko warte są krocie. Jak przystało na prawdziwą ikonę stylu, dziennikarka od lat pozostaje także prawdziwą ulubienicą stołecznych paparazzi.
Olejnik regularnie spotyka fotoreporterów nie tylko podczas wielkich wyjść, lecz również codziennych wypadów na miasto. Kilka dni temu dziennikarka dała się przyłapać, gdy załatwiała niezbędne sprawunki. Gwiazda TVN odwiedziła jedną z modnych, warszawskich restauracji, skąd wyszła uzbrojona w torebkę smakołyków. Przechadzając się po stolicy, wstąpiła także do kiosku, gdzie zakupiła codzienną gazetą, a także księgarni i sklepu spożywczego.
Olejnik Warszawę przemierzała w stosunkowo prostej, jak na nią, stylizacji. Tego dnia dziennikarka miała na sobie biały T-shirt oraz dżinsowe dzwony. Zwyczajny look gwiazda podrasowała nieco dodatkami - sporych rozmiarów torbą Chanel, wzorzystymi butami na koturnie oraz parą ciemnych okularów. Po załatwieniu wszystkich spraw Olejnik pomaszerowała do stojącego na parkingu BMW, wartego około 350 tysięcy złotych, a następnie wsiadła na miejsce kierowcy. Wygląda na to, że dziennikarka za kierownicą czuje się na tyle pewnie, że nawet prowadzenie w butach na koturnie nie jest dla niej straszne.
Zobaczcie, jak Monika Olejnik załatwia sprawunki na mieście i wsiada do wartego 350 tysięcy BMW.
Kilka dni temu paparazzi przyłapali Monikę Olejnik podczas wypadu na miasto. Tego dnia dziennikarka odwiedziła jedną z modnych, warszawskich restauracji.
Olejnik knajpę opuściła uzbrojona w tajemniczy pakunek, w którym najprawdopodobniej znajdowała się porcja granoli.
Tego dnia dziennikarka postawiła na stosunkowo zwyczajną stylizację. Olejnik miała na sobie biały T-shirt i dżinsy, do których dobrała torbę Chanel i wzorzyste buty na koturnie.
Podczas przechadzki po Warszawie Olejnik wstąpiła do kiosku, gdzie zakupiła codzienną gazetę.
Gwiazda odwiedziła też jedną z warszawskich księgarni.
Nieco później Olejnik wstąpiła również do sklepu spożywczego. Po wyjściu pomaszerowała zaś do zaparkowanego obok BMW.
Za pojazd, którego właścicielką jest dziennikarka, należy zapłacić około 350 tysięcy złotych.
Wygląda na to, że wysokie koturny nie przeszkadzają Olejnik w prowadzeniu samochodu.