Monika Olejnik w stroju drapieżnej OSY przemierza Warszawę z dodatkami za ponad 40 TYSIĘCY (ZDJĘCIA)
Monika Olejnik już zdążyła wrócić z Wenecji i ponownie wabi paparazzi na ulicach Warszawy przy pomocy swoich wymyślnych stylizacji. Tym razem poszła w zestawienie czerni z żółcią na tle ekstrawaganckich dodatków za 40 tysięcy złotych z hakiem. Widać tu zachodni sznyt?
Aż strach pomyśleć, jak nudno byłoby na warszawskich ulicach, gdyby nie pozazawodowa działalność Moniki Olejnik. Popularna dziennikarka należy z pewnością do jednych z najbardziej wdzięcznych muz stołecznych paparazzi. Nie dość, że niespecjalnie się przed nimi chowa, to jeszcze zawsze zaskoczy jakimś ciekawym strojem. Nie inaczej było też w ostatni wtorek, zaraz gdy tylko Olejnik wróciła z Festiwalu Filmowego w Wenecji.
Tym razem Monika zdecydowała się na suknię w czarno-żółty wzór, który przemienił ją w groźną osę-fashionistkę. Kreację musiały oczywiście uzupełnić odpowiednie dodatki tu dopiero zrobiło się drogo. Za Chanel 22 w wersji skórzanej, która zwisała z ramienia dziennikarki, zapłacimy obecnie około 35 tysięcy złotych i to jeszcze w drugim obiegu. Pasek od Diora to wydatek kolejnych 3 tysięcy złotych. Nie zapominajmy o charakterystycznych kozakach od Acne Studios - koszt 5 tysięcy złotych.
Przypomnijmy: Monika Olejnik paraduje po czerwonym dywanie na festiwalu w Wenecji, prezentując DWIE stylówki. Która lepsza? (ZDJĘCIA)
Jak oceniacie uliczną stylówkę Olejnik? Czuć pieniądz?
Autopromocja. W artykule znajdują się linki do Domodi.pl