Monika Olejnik walczy z wiatrem i mknie przez trawnik z workiem Chanel za 25 TYSIĘCY ZŁOTYCH. Ikona? (ZDJĘCIA)
Fotoreporterzy dokładają wszelkich starań, by naszej uwadze nie umknęły jakiekolwiek szczegóły z życia prywatnego Moniki Olejnik. Tym razem dziennikarka umiliła sobie wolną sobotę, wybierając się na profesjonalny manicure. Zadała szyku?
Jak na telewizyjną gwiazdę z krwi i kości przystało, Monika Olejnik doskonale wie, że oprócz przygotowania merytorycznego liczy się także dbałość o wygląd. Słynąca z zamiłowania do ekskluzywnej odzieży i akcesoriów prowadząca program "Kropka nad i" przykłada dużą wagę nie tylko do starannego dobierania elementów garderoby, ale również do zabiegów kosmetycznych. Dzięki temu błyszczy zarówno na szklanym ekranie, jak i na stołecznych ulicach.
Niebo płaczące w weekend nad Warszawą nie powstrzymało dziennikarki przed umówioną wizytą w salonie stylizacji paznokci. 67-latka maszerowała dziarskim krokiem ulicą Saską, nie bacząc na porywy wiatru i krople deszczu. Zamiast narażać się na potencjalne zaziębienie, znacząco skróciła sobie drogę do nail baru, przechodząc niewydeptaną ścieżką wiodącą wzdłuż trawnika.
Monika Olejnik nie byłaby oczywiście sobą, gdyby nie postawiła na choćby jeden modny dodatek. Tym razem wyciągnęła z szafy przypominającą kształtem worek skórzaną torebkę Chanel ze złotym łańcuchem wycenianą na ok. 25 tys. zł. Zdobiła ona jeansy z szerokimi nogawkami, beżową bluzę i utrzymane w tej samej kolorystyce zamszowe buty na platformie oraz niedbale narzucony na ramiona czarny płaszcz z kolorowymi lampasami przy rękawach i srebrnymi pagonami zakończonymi ozdobną klamrą.
Doceniacie jej wyczucie stylu?