Monika Olejnik załatwia sprawunki na mieście z torbą za 11 TYSIĘCY ZŁOTYCH. Woził ją szofer, który zaparkował na zakazie
Monika Olejnik znów zwróciła uwagę stołecznych paparazzi. Ubrana w jesienne fatałaszki nie była chyba zadowolona z obecności fotoreporterów.
Monika Olejnik to bezapelacyjnie najchętniej fotografowana przez stołecznych paparazzi znana twarz. Właściwie nie ma tygodnia, by fotoreporterzy nie zafundowali dziennikarce sesji zdjęciowej na tle warszawskich kamienic.
Nic dziwnego, wszak Monika Olejnik zazwyczaj prezentuje się tak, że trudno przejść obok niej obojętnie. 68-latka lubi bawić się modą i przemierzać ulice w stylizacjach, które śmiało mogłyby być prezentowane podczas fashion weeków.
Zobacz też: Obwieszona metkami Monika Olejnik paraduje po mieście w stylizacji za 30 TYSIĘCY ZŁOTYCH
Parę dni temu gwiazda znów przykuła uwagę. Olejnik sfotografowano podczas wypadu na miasto. Co ciekawe, tym razem nie prowadziła auta, a miała tajemniczego kierowcę, który zatrzymał pojazd w miejscu niedozwolonym.
Monika załatwiała sprawunki przyodziana w szerokie jeansy, czarny T-shirt, płaszcz z siatką i toporne buty. Nie zabrakło też ciemnych okularów przeciwsłonecznych i torebki marki Alaia o wyjątkowo "skromnej" jak na celebrytkę cenie ponad 11 tysięcy złotych.
Zobaczcie. Lubicie jej styl?