Monika Richardson i Konrad Wojterkowski pakują graty pod klitką na Żoliborzu (ZDJĘCIA)
Monika Richardson, przyzwyczajona do opiekowania się swoimi partnerami, nie zwlekała ani chwili, aby pomóc objuczonemu siatami Konradowi Wojterkowskiemu. To dopiero prawdziwa miłość?
Monika Richardson po rozstaniu z mężem Zbigniewem Zamachowskim nie czekała długo, aby znaleźć sobie nową partię. Wybór padł na Konrada Wojterkowskiego. Mężczyzna nie tylko poznał już dzieci dziennikarki, ale nawet wybrał się razem z nimi na wspólne wakacje do Hiszpanii. Wygląda więc na to, że para podchodzi do rodzącego się uczucia bardzo poważnie.
Przypomnijmy: Monika Richardson dokazuje na hiszpańskiej plaży z Konradem Wojterkowskim: "Niewiele potrzeba do SZCZĘŚCIA" (ZDJĘCIA)
Związek z prawdziwego zdarzenia to jednak nie same egzotyczne wakacje, ale przede wszystkim zwyczajna proza życia. Wydaje się, że i ona dopadła w końcu Monikę i Konrada. Para została przyłapana ostatnio przez paparazzi, gdy szykowała się do wspólnej przejażdżki autem. Obładowany pakunkami Wojterkowski miał pewne problemy z dostaniem się do pojazdu, jednak mógł na szczęście liczyć na wsparcie ukochanej. Niestety pochmurne wyrazy twarzy obojga kochanków nie zwiastowały spokojnego popołudnia...
Myślicie, że już pojawiły się między nimi pierwsze spięcia?
Monika i Konrad poznali się podczas wywiadu, podczas którego przedsiębiorca przyznał dziennikarce, że zmaga się z długami w wysokości 100 milionów złotych. Problemy natury finansowej nie zniechęciły jednak dziennikarki, która dostrzegła w nim potencjalnego partnera.
Gdy Wojterkowskim stał bezradnie przy samochodzie ze skwaszoną miną, Monika od razu wiedziała, że musi podać ukochanemu pomocną dłoń.
Bez chwili zwątpienia Richardson otworzyła lubemu drzwi do auta.
Niestety tego dnia dziennikarka również nie tryskała entuzjazmem. Czyżby już napotkała pierwsze przeszkody na drodze do wspólnego szczęścia z Konradem?