Naburmuszony Matthew Perry "przyłapany" przez paparazzi. Towarzyszyła mu RZEKOMA PARTNERKA! (ZDJĘCIA)
Matthew Perry długo borykał się z uzależnieniem od używek. To utrudniło mu zrobienie kariery na miarę Jennifer Aniston czy innych gwiazd, które przewinęły się przez "Przyjaciół". Jak dziś wygląda serialowy Chandler?
Mimo że od emisji ostatniego odcinka "Przyjaciół" mija w tym roku 19 (!) lat, serial nadal cieszy się ogromną popularnością. Kultowe odcinki śmieszą kolejne pokolenie widzów. Dla wielu gwiazd rola w sitcomie była przepustką do spełnienia snu o Hollywood. Nie wszyscy jednak tak samo wykorzystali swoje 5 minut.
Zblazowany Matthew Perry wychodzi z biura z koleżanką
Fani "Przyjaciół" żywo interesują się, co słychać u aktorów po latach. Najwięcej emocji wzbudzają zazwyczaj rewelacje dotyczące Matthew Perry'ego, który przez dekadę wcielał się w Chandlera.
Obecnie 54-latek nie przypomina za bardzo siebie z początku z kariery. Trzeba niestety przyznać, że nie wygląda też na swój wiek, co może być efektem jego długiej walki z uzależnieniami od opioidów, amfetaminy i alkoholu. To doprowadziło go do poważnych wahań wagi i problemów zdrowotnych z trzustką.
Od kilku lat Perry jest trzeźwy i próbuje ułożyć sobie życie na nowo. W ostatnim czasie jest coraz częściej widywany o boku tajemniczej kobiety. Domniemana partnerka aktora nie jest związana z show biznesem, a para nie spieszy się ze zdradzaniem jej personaliów.
Ostatnio paparazzi przyłapali ich razem, kiedy to wychodzili z biurowca w Los Angeles. Widok fotoreporterów najwyraźniej nie zachwycił aktora, bo miał mocno naburmuszoną minę. Fani zwrócili też uwagę, że na jego głowie pojawiło się jeszcze więcej siwych włosów.
Poznalibyście go na ulicy?