"Nasz nowy dom". Ekipa wyremontowała dom babci i wnuka. Efekt metamorfozy jest piorunujący (ZDJĘCIA)
Tym razem dowodzona przez Katarzynę Dowbor ekipa programu "Nasz nowy dom" podjęła się remontu czterech kątów, w których mieszkają babcia z wnukiem. Dom był w opłakanym stanie. Jak teraz wygląda?
"Nasz nowy dom" to jeden z flagowych formatów Polsatu. W związku z tym, że może pochwalić się niesłabnącymi wynikami oglądalności, widzowie doczekali się już 20. sezonu programu.
W czwartek wyemitowano trzeci odcinek najnowszej edycji "Nasz nowy dom". Tym razem Katarzyna Dowbor udała się z pomocą do wsi Kuczki-Wieś, która położona jest niedaleko Radomia. Do liczącej niewiele ponad 200 mieszkańców społeczności należą pani Franciszka i jej wnuk Franciszek. Mama chłopca zostawiła go, gdy był bardzo mały. Początkowo wychowywał go tata, jednak gdy założył nową rodzinę, syn z poprzedniego związku przestał być dla niego priorytetem. Zaniepokojona jego losem i przerażona opowieściami o alkoholu babcia, postanowiła walczyć o prawo do opieki nad wnukiem. Choć sąd zdecydował, że chłopiec u niej zamieszka, panujące w domu kobiety warunki pozostawiały wiele do życzenia. Brakowało tam łazienki i kanalizacji, nie było oddzielnego pokoju dla Franka, podłogi się zapadały, a ściany były wilgotne, bo dach przeciekał.
Chciałabym dalej mu pomagać, bo w tej chwili jest sam. (...) - mówiła w programie smutna pani Franciszka, dodając, że jeśli nie zapewniłaby wnukowi odpowiedniego lokum, mógłby zostać jej odebrany: Wtrąciła się do tej sprawy druga babcia. Napisała wniosek do sądu o opiekę nad Frankiem. Twierdzi, że tu nie ma warunków. Boję się, że naprawdę może mi odebrać wnuka - skarżyła się.
Przeprowadzka od babci ani się śni także samemu pięciolatkowi:
Chciałbym zostać z babcią tu na zawsze. Czuję się tutaj bezpiecznie - zapewniał Franio.
Do programu babcię i wnuka zgłosiły zmartwione sąsiadki. Zobaczcie, jak ekipa "Nasz nowy dom" odmieniła cztery kąty dwuosobowej rodziny.
Zespół Katarzyny Dowbor przede wszystkim zadbał o konstrukcję budynku i doprowadził do porządku wszelkie instalacje.
Wymienione zostały drzwi oraz okna tak, by w gniazdku pani Franciszki i jej wnuka panowała komfortowa temperatura.
Zadbano o to, by babcia z wnukiem w końcu mieli do swojej dyspozycji kuchnię i jadalnię z prawdziwego zdarzenia. Teraz mogą gotować bez obowiązku wychodzenia na zewnątrz po drewno.
Odmieniono również pokój dzienny, w którym rodzina będzie mogła wspólnie wypoczywać.
Nie zapomniano o pokoju dla Franka. Chłopiec doczekał się swoich własnych czterech kątów, w których będzie mógł się bawić i uczyć.
Swoje pomieszczenie otrzymała także pani Franciszka. Seniorka w końcu będzie spała na wygodnym łóżku.