Joanna Przetakiewicz została "przyłapana" przez paparazzi w jednej z warszawskich kawiarni. Uzbrojonej w markowy koszyk za kilka tysięcy złotych projektantce towarzyszył młody mężczyzna. Gwiazda pokazała się bez grama makijażu.
Joanna Przetakiewicz zasila wąskie grono celebrytek nie bojących się głośno mówić o pieniądzach, które ponoć potrafi przyciągać telepatycznie. Założycielka marki La Mania chętnie dzieli się swoją luksusową codziennością na Instagramie, gdzie śledzi ją już prawie 530 tysięcy osób.
Kulisy bajkowego życia Joanny Przetakiewicz można podglądać również dzięki stołecznym paparazzi, którzy często towarzyszą projektantce w codziennych podbojach. Ostatnio fotografowie "przyłapali" 55-latkę podczas chwil relaksu w kawiarni na warszawskim Powiślu. Opowieści gwiazdy, która tego dnia wyglądała nie nieco zasmuconą, wysłuchiwał dzielnie jej znajomy.
Joanna Przetakiewicz "przyłapana" bez makijażu. W kawiarni zdecydowała się na skromny deser
Słynąca z zamiłowania do przepychu i pewności siebie celebrytka pokazała się tym razem w naturalnej odsłonie. Na twarzy Joanny zabrakło bowiem makijażu, a jej codzienny "look" stanowiły czarna, dopasowana sukienka maxi oraz baleriny w tym samym kolorze. Nie zabrakło markowego dodatku - tym razem była to torebka-koszyk Celine, warta "jedynie" nieco ponad dwa i pół tysiąca złotych.
Zobaczcie, jak wyglądał zwyczajny poranek Joanny Przetakiewicz.
Zatroskaną Joannę Przetakiewicz pocieszał w jednej ze stołecznych kawiarni jej znajomy.
Na szczęście, po chwili smutku i zadumy, na twarzy Joanny Przetakiewicz zagościł uśmiech. Być może humor poprawił jej zbliżający się deser...
Dbająca o nienaganną sylwetkę projektantka zrezygnowała z pysznego serniczka na rzecz banana, którego konsumowała przy pomocy łyżeczki.