"Nieperfekcyjna" Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan przechadzają się lasem w towarzystwie pupili. Słodcy? (ZDJĘCIA)
Jeszcze przed wprowadzeniem obostrzeń w związku z pandemią koronawirusa jedno z najbardziej medialnych małżeństw w show biznesie wybrało się na rodzinne wakacje.
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan wielokrotnie udowodnili, że niestraszna im ciężka praca, gdy w grę wchodzą wysokie zarobki i popularność. Nawet ogłoszona w listopadzie zeszłego roku ciąża nie powstrzymała celebrytki przed podejmowaniem się kolejnych wyzwań i bywaniem na ściankach. 42-latka pozwoliła sobie na chwilę wytchnienia dopiero wtedy, gdy jej brzuch osiągnął pokaźny rozmiar, co zaczęło uniemożliwiać jej normalną pracę.
Tuż przed wybuchem pandemii koronawirusa Gosia i Radzio wybrali się w rodzinnym gronie do oddalonego od miejskiego życia, luksusowego spa pod Ostródą. Tam, nieświadomi zbliżającego się niebezpieczeństwa, spędzili kilkanaście upojnych dni na wiosennych spacerach, zabawie z psami i wyprawach nad morze.
Jakiś czas temu jedno z najbardziej medialnych małżeństw w show biznesie zostało przyłapane przez paparazzi, gdy w najlepsze wylegiwali się na werandzie przy porannej kawce. Po śniadaniu para wybrała się na romantyczny spacer ze swoimi trzema buldożkami francuskimi, tonąc w objęciach i czule spoglądając sobie w oczy. Na przechadzkę po lesie znana z ekstrawaganckiego stylu 42-latka wybrała "domową" stylizację, na którą składał się pstrokaty dres, obszerna, koralowa bluza i masywne, zimowe buty. Uwagę zwracała przede wszystkim fryzura Rozenek: tym razem "perfekcyjna" postawiła na tak zwany "artystyczny nieład".
Słodko?
W willi wypoczynkowej nie mogło, rzecz jasna, zabraknąć ukochanych buldożków francuskich Małgorzaty oraz George'a - buldoga angielskiego, którego Gonia dostała w prezencie od męża.
Nawet będąc w zaawansowanej ciąży, Małgosia stara się nie zaniedbywać swojego ukochanego męża. Radzio nie pozostawał dłużny żonie, zabawiając ją rozmową.
Po śniadaniu zakochane gołąbki wybrały się na spacer z ukochanymi pupilami.
Para jak zwykle nie szczędziła sobie czułości, emanując gorącym uczuciem, które ją łączy.