Nieustraszona Oliwia Bieniuk rusza w ulewę w GUMOWYCH KLAPKACH i skarpetkach (ZDJĘCIA)
Wychodząc na śniadanie w domowych kapciach, Oliwia Bieniuk nie spodziewała się zapewne, że przyjdzie jej mierzyć się z deszczem i wścibstwem fotoreporterów jednocześnie. Następnym razem zastanowi się nad wyborem obuwia?
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Oliwia Bieniuk przeprowadziła się jesienią ubiegłego roku do Warszawy, gdzie obecnie szlifuje talent aktorski w prywatnej szkole Bogusława Lindy. 20-latka poza intensywną nauką znajduje też niekiedy chwilę, aby pojawić się w miejscach uczęszczanych przez stołeczną śmietankę towarzyską. Jednym z nich jest na przykład popularna "śniadaniarnia" położona na Powiślu. Oliwia odwiedziła ją pod koniec lutego.
Po zakończonej degustacji porannych przysmaków przyszła niestety pora zawinąć się do domu. Kłopot w tym, że Oliwia była kompletnie nieprzygotowana na zastane warunki atmosferyczne. Pech chciał, że tego akurat dnia celebrytka zdecydowała się wywlec z mieszkania na modłę amerykańską, czyli w samych gumowych laczkach założonych na skarpetki. Możemy tylko wyobrazić sobie, jak bardzo przemoczone były stopy Bieniuk, zanim udało jej się odnaleźć suchy kąt.
Przypomnijmy: Oliwia Bieniuk ZAATAKOWANA za makijaż od Magdaleny Pieczonki! Odgryzła się: "Jest pani śmieszna" (FOTO)
Zobaczcie, jak waleczna Oliwia Bieniuk stawia czoła nieubłaganej potędze natury. Widać, że ma wyobraźnię?
Oliwia ulokowała się w porze śniadaniowej w popularnej wśród celebrytów knajpce położonej na warszawskim Powiślu.
Szaruga za oknem zdecydowanie nie napawała optymizmem aspirującej aktorki.
Oliwia zdecydowała, że śniadanie woli spożyć sama. Wystarczającą rozrywkę zapewnił jej telefon.
Kwaśna mina Bieniuk mówi sama za siebie. Gwiazdka prędko pożałowała opuszczenia domu w samych gumowych klapkach. Jak widać, amerykańskie trendy nie sprawdzają się pod każdą szerokością geograficzną.