Od prostej dziewczyny ze Świdwina do milionerki-fitnesiary. Tak zmieniała się Deynn (ZDJĘCIA)
Marita Surma Majewska sama twierdzi, że "zmieniła się diametralnie, ale nie zmieniła się wcale". Jesteście pod wrażeniem?
Nieco ponad dwa lata temu kariera Deynn wisiała na włosku. Po tak zwanej "aferze rodzinnej" influencerce udało się jednak otrząsnąć i odbudować mocno zszargany wizerunek. Celebrytka przestała nagminnie używać wulgaryzmów i zaczęła angażować się w akcje charytatywne, deklarując "przemianę". Jako osoba "dojrzała" i "mająca dystans do siebie", postanowiła też przypomnieć całemu światu, jak zmieniła się, od kiedy zaczęła nieśmiało stawiać pierwsze kroki w internecie.
Zobacz też: Deynn PIERWSZY RAZ szczerze o aferze z siostrą: "Nie mam z Klaudią kontaktu, JEST MI BARDZO PRZYKRO"
Ostatnio Marita Surma Majewska zamieściła na swoim instagramowym koncie kilkadziesiąt fotek z początków kariery. Skomentowała też tę sentymentalną podróż, pisząc: "Z miłą chęcią wróciła do starych czasów. Laska z małego miasteczka założyła bloga, bo chciała być jak światowe sławy. Bloga budowała na rzeczach z lumpa i DIY. Muszę nauczyć się doceniać życie, bo teraz żyję w bajce, o której nigdy nawet nie śniłam".
Jak łatwo zauważyć, w "starych czasach" Deynn nie miała jeszcze jeszcze silikonowych piersi, wypełniaczy w twarzy i karnetu na siłownię. Zobaczcie metamorfozę dziewczyny, która jak sama kiedyś stwierdziła, "zmieniła się diametralnie, ale nie zmieniła się wcale".
Obecnie Deynn śledzi na Instagramie 1,5 miliona fanów, jednak nie wszyscy pamiętają jej początki w sieci...
Marita Surma pochodzi ze Świdwina, a w wieku 19 lat przeprowadziła się do Poznania. W liceum przerwała naukę na rok, by poświęcić się pracy. Po roku wróciła do liceum, zdała maturę, ale nie wybrała się na studia.
Deynn zaczynała w internecie jako "szafiarka". Chwaliła się zdjęciami stylizacji, które w większości kompletowała w lumpeksach.
Życie Deynn zmieniło się, odkąd poznała Daniela Majewskiego. Zadurzona w koledze Marita zaczęła trenować i dbać o swoją sylwetkę. Z czasem zdobyła upragnioną formę oraz serce trenera, który jest dziś jej mężem.
Co ciekawe Daniel Majewski oświadczył się Deynn po zaledwie trzech miesiącach związku.
Można nie przepadać za Deynn, ale trzeba przyznać, że zarówno na idealne ciało jak i na miliony na koncie zapracowała sobie sama. Kiedyś zdjęcia na krawężniku, dziś fotki na Malediwach...
Jesteście pod wrażeniem przemiany Deynn?