Od udostępnienia prywatnych listów do walki o PIENIĄDZE. Oto 10 powodów, które doprowadziły do rozstania Jennifer Lopez i Bena Afflecka
Media od kilku dobrych miesięcy wieściły rozstanie jednej z najpotężniejszych par w Hollywood. Przyczyn, które doprowadziły do rozwodu Jennifer Lopez i Bena Afflecka, jest kilka. Poznajcie je, zaglądając do naszej galerii.
Jennifer Lopez i Ben Affleck tworzyli parę jak z obrazka. Miłośnicy historii miłosnych rodem z najbardziej kiczowatych komedii romantycznych mocno kibicowali parze artystów, pomiędzy którymi po dwóch dekadach latach ponownie nastąpił wybuch ognistych uczuć. We wtorek najgorsze obawy wielbicieli pary się ziściły - w Sądzie Najwyższym Los Angeles wylądowały papiery rozwodowe, które celebrytka złożyła osobiście.
Internauci dogłębnie przeanalizowali wszystkie niepokojące sygnały, które wskazywałyby na wygaśnięcie uczuciowej relacji "Bennifer". W tym celu skorzystali z uprzejmości jak zawsze nieocenionych osób z otoczenia pary, a nawet ekspertów, którzy posłużyli się argumentem "zakończonej fazy miesiąca miodowego". Znajomi pary podobno byli świadkami ich częstych sporów. Kiedy już partnerzy mieli okazję do wspólnego spędzania czasu, woleli marnotrawić go na ciche dni.
Kroplą, która przelała czarę goryczy, było udostępnienie przez J.Lo prywatnych listów miłosnych, które aktor pisał do niej przed wielu laty. Affleck przez cały okres małżeństwa z Jennifer Garner nie pozbył się tamtych romantycznych zapisków i przekazał je oprawione w książkę ukochanej, kiedy wrócili do siebie w 2021 roku.
Chcecie wiedzieć, co jeszcze doprowadziło do najgłośniejszego rozstania ostatnich miesięcy? Zajrzyjcie do naszej galerii.
Jennifer Lopez i Ben Affleck nie podpisali intercyzy, co oznacza, że każdy dochód lub nieruchomość nabyta w trakcie małżeństwa mogą być traktowane jako "majątek wspólny". Biorąc pod uwagę, że majątek piosenkarki wynosi 400 milionów dolarów, a Bena - "jedynie" 150, na tym tle finansowym już jakiś czas temu pojawiły się pewne "tarcia". Z czasem awantury o pieniądze tylko przybrały na sile.
W mediach huczało od plotek, jakoby w stosunkach Jennifer i Bena doszło do poważnego ochłodzenia - także tych "łóżkowych". Magazyn "In Touch" donosił, jakoby Lopez żaliła się znajomym na jakość pożycia z mężem, który miał stać się "nudny i leniwy" jako kochanek. Oprócz tego jego oddech miał "śmierdzieć papierosami". Benowi z kolei przeszkadzało, że Lopez zachowywała się jak diwa i za bardzo łaknęła uwagi mediów. Problemy zawodowe artystki też nie pomogły w podtrzymaniu małżeńskiego ognia, a od jakiegoś czasu Lopez i Affleck ponoć nie sypiali już nawet w jednym łóżku.
Gdy J.Lo karmiła się uwagą mediów podczas wielkich wyjść, Ben podchodził do brylowania na salonach z widoczną rezerwą. Rozbieżne podejście do tej kwestii miało powodować między nimi ciągłe konflikty. Dochodziło do tego, że para awanturowała się na czerwonym dywanie, co nie uchodziło uwadze podążającymi za nimi krok w krok fotografom.
Gdy Affleck nie pojawił się na hucznej imprezie gwiazdy z okazji 55. urodzin, zagraniczne portale rozpisywały się, że gwiazdor z premedytacją chciał wbić małżonce szpilę. Sama absencja okazała się niczym w porównaniu do wieści o inwestycji męża, która dotarła do piosenkarki w tym wyjątkowym dla niej dniu. Z informacji Daily Mail wynika, że 24 lipca 51-letni aktor sfinalizował zakup własnej willi nieopodal plaży w Pacific Palisades, luksusowej dzielnicy Los Angeles, którą zamieszkuje wiele hollywoodzkich sław. Źródło bliskie artystce miało przekazać serwisowi, że był to dla niej "cios prosto w serce". Kolejny informator przekazał portalowi RadarOnline, że "decyzja Bena o przeprowadzce do własnego domu jest ostateczną zniewagą".
Jennifer Lopez miała być wyjątkowo kontrolującą partnerkę. Dotyczyło to również kontaktów gwiazdora z jego wieloletnimi przyjaciółmi, wśród których był Matt Damon. Podobno celebrytka zakazywała mężowi spotkań z kolegami, co było dla pary powodem wielu kłótni.
Podczas gdy celebrytka długo starała się zachować pozory dla mediów, aktor nie zamierzał zaklinać rzeczywistości i jasno dawał do zrozumienia, że związek z wokalistką to dla niego przeszłość. Laureat dwóch Oscarów i trzech Złotych Globów od dawna nie nosił obrączki na palcu. Jakby tego było mało, podczas europejskiego wypadu Lopez, który odbył się pod koniec czerwca, 51-latek miał wywieźć cały swój dobytek z jej willi i przetransportować do wynajmowanego samotnie lokum.
Od rozwodu z Jennifer Garner Ben Affleck starał się stawać na wysokości zadania i zrekompensować dzieciom rozstanie z ich matką. Nie da się jednak nie zauważyć, że w ostatnich miesiącach częstotliwość spotkań z pociechami i ich matką zdecydowanie wzrosła, co było ponoć nie w smak słynnej diwie. Czara goryczy przelała się, gdy aktor spędził z rodziną 55. urodziny artystki.
Jedną z głównych przyczyn ich rozstania miało być nadszarpnięcie zaufania gwiazdora. Celebrytka udostępniła swoim muzykom prywatne listy ukochanego w swoim dokumencie wbrew jego woli. Później miłosne wynurzenia aktora mógł zobaczyć cały świat, gdy ukazano je w jej dokumencie "This Is Me...Now: Historia miłości".
Mówi się, że Lopez od dawna planowała zemstę na Afflecku za ciągłe ignorowanie jej prób ratowania związku. Latynoska miała uknuć plan, by zadać aktorowi cios ostateczny, który wcieliła w życie 20 sierpnia, czyli dokładnie 2 lata po ich wystawnym ślubie w posiadłości gwiazdora w stanie Georgia, składając papiery rozwodowe. Znamienny jest fakt, że celebrytka stawiła się w Sądzie Najwyższym Hrabstwa Los Angeles osobiście.