"Blania" i "Baruś" od kilku dni wypoczywają nad polskim morzem, gdzie cieszą się swoim towarzystwem. Dobrana para?
Od kilku miesięcy jesteśmy świadkami rozkwitu uczucia, które niespodziewanie zrodziło się między autorką powieści erotycznych a gitarzystą Afromental. Choć Blanka Lipińska i Aleksander Baron początkowo ukrywali łączącą ich więź, szybko zrozumieli, że znacznie bardziej opłaca im się relacjonować wspólne życie. W efekcie oboje regularnie raczą internautów szczegółami z początków związku, a także chwalą się jego kolejnymi etapami.
Obecnie zakochani celebryci spędzają razem pierwsze wspólne wakacje. W związku z pandemią koronawirusa zmuszeni byli zorganizować sobie urlop w kraju. Wynajęli zatem wypasionego kampera i udali się w region Polski, który "pisarka" darzy szczególnym sentymentem, czyli nad Bałtyk.
Ostatnio przyłapano ich podczas wspólnej przejażdżki hulajnogami. Wielbiciele powracających do łask pojazdów udali się na plaże, gdzie "Blania" postanowiła urządzić ukochanemu sesję zdjęciową. Podczas gdy 34-latka z zaangażowaniem godnym prawdziwego fotografa klękała na piasku celem wykonania perfekcyjnych zdjęć obuwiu ukochanego, on sam jedynie grzecznie stał na desce do surfingu, nostalgicznie spoglądając przed siebie.
Taka dziewczyna to skarb?
"Pisarka" i gitarzysta, jak na parę z prawdziwego zdarzenia przystało, kilka dni temu postanowili udać się na wspólne wakacje.
Zakochani zdecydowali się nieco urozmaicić sobie podróż na północ kraju, wynajmując kampera, którego wyposażeniem Lipińska pochwaliła się oczywiście za pośrednictwem instagramowego profilu.
Ostatnio przyłapano ich podczas wspólnego wyjścia "na miasto". "Blania" i "Baruś" zrezygnowali jednak z tradycyjnego spaceru na rzecz przejażdżki hulajnogami.
W pewnym momencie zrobili sobie krótką przerwę w napotkanym po drodze barze, w którym Alek zajadał się jednym z nadmorskich przysmaków, zaś Blanka zadowalała się samym widokiem pałaszującego ukochanego.
Następnie udali się na plaże, gdzie autorka "365 dni" z zaangażowaniem fotografowała obuwie, pozującego na desce do surfowania chłopaka.
Nad jakością wykonywanych przez "Blanię" zdjęć czuwał jednak sam model. Baron co chwila doglądał, czy fotografie spełniają jego oczekiwania. Myślicie, że ostatecznie był zadowolony z efektów?