Odmieniona Maja Frykowska "przyłapana" podczas babskiego wieczoru w centrum Warszawy. Bardzo się zmieniła od czasów "Big Brothera"? (ZDJĘCIA)
Realizująca się jako "prezeska fundacji" Maja Frytka została ostatnio spostrzeżona pod osłoną zmroku przez paparazzi. Widać, że wciąż doskonale wie, jak się dobrze bawić?
Nie ma się co łudzić. Czasy, gdy udział w byle programie reality mógł zapewnić śmiałkom rozgłos i ogólnopolską karierę minęły bezpowrotnie. Takich "Love Islandów" i innych "Hoteli" mamy dzisiaj na pęczki, natomiast Big Brother był tylko jeden. Wielu z pionierów formatu po dziś dzień może cieszyć się rozpoznawalnością. Na anonimowość z pewnością nie narzeka Maja Frykowska, znana też jako Frytka, która wystąpiła w trzeciej edycji show 21 lat temu. Choć celebrytka nie udziela się tak intensywnie w mediach jak na początku nowego tysiąclecia, to wciąż najwyraźniej nie może opędzić się od paparazzi.
Ostatnio fotoreporterzy przyuważyli Frytkę w gronie wystrojonych od stóp do głów koleżanek w samym centrum Warszawy, a dokładniej w okolicach ulicy Mokotowskiej. Eleganckie panie obrały sobie za cel popularną wśród znanych i lubianych restaurację, zwaną niekiedy pieszczotliwie "celebrycką stołówką". Już na pierwszy rzut oka widać, że tematów do rozmów nie brakowało. Znalazł się też czas na chłodzące napoje z kryształowych szklanek i relaksujące chwile sam na sam z zabójczym dymem nikotynowym. Później przyszła pora na przemarsz ekskluzywnymi ulicami Warszawy. Na wysokich obcasach, idąc ramię w ramię, Frytka i jej gang mógł nawet nieco przypominać naszą polską wersję Seksu w wielkim mieście.
Przypomnijmy: Polski "Ken" zasłynął pamiętną sceną w jacuzzi z "Frytką". Dziś Łukasz Wiewiórski wygląda jak zupełnie inna osoba! (ZDJĘCIA)
Cieszycie się na jej powrót?