48-letni celebryta na chwilę opuścił ciężarną żonę i pozwolił sobie na "męski wypad". Wygląda na poddenerwowanego zbliżającym się rozwiązaniem?
Mimo przykrych okoliczności w postaci szalejącej na globie pandemii koronawirusa trzeba przyznać, że Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan mają teraz wiele powodów do zadowolenia. Już niebawem jedno z najbardziej medialnych małżeństw w polskim show biznesie rozpocznie kolejny rozdział w życiu i powita na świecie pierwszego, wspólnego potomka, tym samym spełniając swoje wielkie marzenie. Cała ta sytuacja jest o tyle radosna, że Małgosia i Radek od dawna starali się o wspólne dziecko, a gdy tracili już nadzieję, rozważali nawet adopcję.
Podekscytowany perspektywą ojcostwa piłkarz robi, co może, by zapewnić ciężarnej żonie komfort przed zbliżającym się wielkimi krokami rozwiązaniem. W poniedziałek celebryta pozwolił sobie na chwilę wytchnienia, wybierając się na "męski wypad" do jednej z modnych restauracji w stolicy. Wśród kolegów znalazł się również znajomy Radzia z boiska, były trener Wisły Kraków, Maciej Stolarczyk. W ramach spotkania 48-latek zrobił sobie krótkie wakacje od Instagrama, nie publikując tym samym w sieci żadnych zdjęć czy nagrań z "kumpelskiego" obiadu.
Tego dnia Majdan postawił na casualową stylizację, na którą składała się czarna bluza Valentino za około 3 tysiące złotych, ciemne, obcisłe rurki oraz "kosmiczne" sneakersy Dolce & Gabbana za 3 500 złotych. Po posiłku Radzio i jego świta udali się w kierunku zaparkowanego nieopodal audi i odjechali w siną dal.
Wygląda na poddenerwowanego zbliżającym się rozwiązaniem?
Nie da się ukryć, że Radosław Majdan żyje teraz w ciągłym napięciu. Ma to niewątpliwie związek z ciążą Małgorzaty Rozenek, która niebawem urodzi piłkarzowi jego pierwsze dziecko.
W poniedziałek przyszły tata pozwolił sobie opuścić małżonkę i wybrał się na "męski wypad" do jednej z warszawskich restauracji.
Tego dnia Majdan postawił na casualową stylizację, na którą składała się czarna bluza Valentino za około 3 tysiące złotych, ciemne, obcisłe rurki oraz "kosmiczne" sneakersy Dolce & Gabbana za 3 500 złotych.
Radzio uzupełnił uliczny look ciemną czapką i okularami-lenonkami.