Małgorzata Rozenek, znana ze swojej słabości do luksusowych marek, ubiera się w markowe ciuchy, nawet gdy idzie po bułki do sklepu. Robi wrażenie?
Małgorzata Rozenek mogłaby dawać lekcje innym celebrytkom z pomnażania fortuny i zachęcania potencjalnych partnerów biznesowych do współpracy. Gdy spora część show biznesu narzeka na nową, pandemiczną rzeczywistość, która pozbawiła pracy całe zastępy celebrytów, "Perfekcyjna" podpisuje kolejne kontrakty i systematycznie powiększa swoje "imperium". Ewidentny pracoholizm gwiazdy sprawił, że w ramach majówki trudno jej było zrobić sobie choćby kilkudniową przerwę od pracy, na po poskarżyła się zresztą fanom za pośrednictwem Instagrama.
Wkrótce gwiazda nieco odpocznie - podjęła bowiem decyzję, że wybierze się w długą podróż kamperem aż do Szwecji, w którą zabierze ze sobą całą familię.
W środę Małgosia została przyłapana przez stołecznych fotografów, gdy wraz z Radziem pakowała małego Henia do auta. Świadoma faktu, że paparazzi mogą przyłapać ją w każdej chwili, Rozenek jak zwykle "odstrzeliła się" od stóp do głów. Celebrytka miała na sobie białą bluzę i podarte rurki, marynarkę Gucci z Myszką Miki za około 7 tysięcy złotych oraz pasujące buty. Wisienką na torcie była torebka Louis Vuitton za "skromne" 32 tysiące złotych.
Wygląda "markowo"?
Małgorzacie Rozenek podkreśla, że nic nie poradzi na to, że wciąż jest głodna nowych wyzwań i projektów.
Nie jest tajemnicą, że Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek uchodzą za jedną z najpotężniejszych "power couples" w show biznesie, co niewątpliwie przekłada się na ich zarobki.
"Pączek" i "Pysiula" mają do pomocy całą świtę, która pomaga im funkcjonować na najwyższych obrotach.
Celebrytka miała na sobie białą bluzę i podarte rurki, marynarkę Gucci z Myszką Miki za około 7 tysięcy złotych oraz pasujące do zestawu buty.
Gwiazda uzupełniła elegancki look torebką Louis Vuitton za "skromne" 32 tysiące złotych.
W przeciwieństwie do żony, Radosław Majdan postawił na niezobowiązujący zestaw: szary dres, bezrękawnik i sneakersy.