Opiekuńcza Ciocia Liestyle DOKARMIA naburmuszonego Jakoba Kosela podczas wspólnego spaceru (ZDJĘCIA)
Influencerski tandem dziarsko maszerował ulicami Warszawy, co rusz pokazując sobie nowinki pojawiające się na ekranach ich telefonów. Tak wygląda prawdziwa miłość w 2020 roku?
Jakob Kosel i Ciocia Liestyle byli przekonani, że internet "zapłonie", gdy po wielu miesiącach romansowania nareszcie przyznają się do swojego uczucia przed obserwatorami na Instagramie. Tak się jednak nie stało, bowiem ogromna rzesza internautów znakomicie zdawała sobie sprawę z faktu, że Agnieszka Wolszczyk będzie czekać z ujawnieniem swej nowej miłosnej relacji, dopóki wiążą ją jeszcze kontrakty reklamowe, w które zaangażowana była ze swoim byłym mężem - również pełnoetatowym influencerem - Wujaszkiem Liestyle.
Nie musząc już ukrywać się przed światem, zakochana para może swobodnie chadzać teraz ulicami Warszawy za rękę. Tak też stało się w ostatni wtorek, kiedy paparazzi przyłapali naburmuszonego Kosela wystylizowanego na smerfa i mroczną Ciocię Liestyle z torebką za prawie 6 tysięcy złotych. Zakochani zrobili sobie przerwę od spaceru w jednej ze stołecznych kawiarni. Po opuszczeniu lokalu blogerka zaczęła karmić ukochanego z ręki, a następnie udała się z nim w dalszą podróż.
Wyglądają na szczęśliwych?
Podczas spaceru Jakob co chwila strzelał minami świadczącymi o jego niezadowoleniu. Chcąc najpewniej poprawić mu humor, Ciocia Liestyle wybrała się z nim do cukierni.
Już na pierwszy rzut oka widać, że zakochana para ma świetnie przećwiczoną pracę zespołową. Podczas gdy Kosel skupiał się na trzymaniu papierowego kubka z gorącym naparem, Ciocia dbała o odpowiedni poziom cukru we krwi swego ukochanego.
Wnioskując po wymownym poruszaniu jamą ustną po spożyciu deseru, możemy przypuścić, że fragment słodkości utkwił gdzieś między uzębieniem absolwenta "Top Model". Chwilę później jego brwi ponownie złączyły się w złowrogim grymasie.
Reklamowanie lodów i lokówek do włosów na Instagramie musi być szalenie opłacalnym zajęciem, skoro pani Liestyle może sobie pozwolić na zakup torebek Louis Vuitton za 5700 złotych.