Osobliwie uczesany Maciej Musiał zajada burgera, po czym pędzi na mszę do pobliskiego kościoła. Dobrze się prezentuje? (ZDJĘCIA)
25-letni aktor nigdy nie ukrywał, że jest bardzo wierzący. Lubicie go?
Chcąc nie chcąc, w obliczu globalnej pandemii koronawirusa również w Polsce aktorzy zmuszeni byli zrobić sobie ponad dwa miesiące wakacji. W tym czasie większość złaknionych uwagi celebrytów próbowała za wszelką cenę utrzymać zainteresowanie wokół siebie, między innymi nagrywając TikToki, prowadząc fascynujące "lajwy" i relacjonując próby upieczenia bananowego chleba. Na nadmierne epatowanie swoim życiem prywatnym nie zdecydował się Maciej Musiał, który - w przeciwieństwie do wielu kolegów i koleżanek z branży - nie należy do osób szczególnie wylewnych w mediach społecznościowych. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy rząd załagodził narzucone wcześniej obostrzenia, aktor "uderzył w miasto" z Julią Wieniawą, tym samym wywołując lawinę plotek.
Jako że warszawiacy powoli wracają już do normalności, korzystając z atrakcji, które miasto ma do zaoferowania (oczywiście na tyle, na ile to możliwe), kilka dni temu 25-latek postanowił wybrać się na burgera do jednego z modnych stołecznych lokali. Czujni paparazzi sfotografowali młodego gwiazdora, gdy ten raczył się kanapką, a kiedy tylko skończył konsumować, skierował się do zaparkowanego nieopodal samochodu. Okazało się, że po zaspokojeniu napadu głodu Musiał zapragnął wybrać się na mszę świętą do pobliskiego kościoła.
Tego dnia serialowy Tomek Boski z Rodzinki.pl zdecydował się na casualowy look, na który składały się ciemne spodnie z niskim stanem, skórzana ramoneska i sztyblety. Uwagę zwracała też fryzura Maćka - niesforną grzywkę opadającą na czoło aktor postanowił związać w malutki kucyk.
Podoba Wam się Maciej Musiałowski w takim codziennym wydaniu?
Kilka dni temu Maciej Musiał wybrał się na burgera do jednego ze stołecznych lokali.
Mimo że rząd zaczął łagodzić narzucone wcześniej obostrzenia, przezorny aktor nie zrezygnował z maseczki ochronnej.
Czujni paparazzi udokumentowali, jak wygłodniały gwiazdor zajada się kanapką, prezentując przy tym cały wachlarz uroczych min.
Wnioskując po wyrazie twarzy aktora i jego tempie jedzenia, Maćkowi musiało wyjątkowo smakować.
Po zjedzeniu burgera celebryta wybrał się na mszę świętą do pobliskiego kościoła.
Tego dnia Musiał miał na sobie ciemne spodnie z niskim stanem, skórzaną ramoneskę i sztyblety. Uwagę zwracała też jego oryginalna fryzura.