Owinięta szalem Kinga Duda przyłapana na "dymku". Wiedzieliście, że ma taki brzydki nałóg?
Córka prezydenta podgrzewała tytoń i rozmawiała przez telefon.
Kinga Duda od początku stawiała sprawę jasno i mówiła wprost, że nie zamierza dostosowywać swojego życia do ambicji politycznych ojca. Córka Agaty i Andrzeja Dudów skończyła studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim i zaczęła szukać pracy w zawodzie. Trud i wysiłek opłaciły się. Jak wyliczono, córka prezydenta może liczyć nawet na 7 tysięcy złotych pensji.
"Życzliwi" niemal natychmiast zarzucili młodej prawniczce, że wszystko zawdzięcza protekcji taty. Ku zaskoczeniu wszystkich, w obronę Kingę Dudę wziął... Tomasz Lis.
Nikt nie jest idealny i tak również jest w przypadku Kingi Dudy. Choć córka prezydenta może pochwalić się imponującym CV i wieloma zdolnościami, ma niestety brzydki nałóg. Ostatnio paparazzi przyłapali ją "na dymku". Córka prezydenta podgrzewała tytoń w modnym urządzeniu i rozmawiała przez telefon. Nie wyglądała na zadowoloną.
Zobaczcie zdjęcia. Wiedzieliście, że Kinga pali?
Kinga zrobiła sobie krótką przerwę na sprawdzenie nowinek w telefonie.
Następnie zadzwoniła pod wybrany numer telefonu i wyjęła z kieszeni podgrzewacz do tytoniu.
Kinga żywo dyskutowała z kimś po drugiej stronie słuchawki i co chwilę zaciągała się dymem tytoniowym.
Kinga wyglądała na markotną. Być może rozmowa nie należała do zbyt przyjemnych lub, pomimo pokaźnych rozmiarów szalu, było jej po prostu zimno.
Córka prezydenta miała delikatny codzienny make up. Wystarczyło jej delikatnie podkreślono oko.