Pamiętacie serial "Tancerze"? Katarzyna Cichopek była tam BLONDYNKĄ, a epizod zagrał nawet Sebastian Fabijański... (STARE ZDJĘCIA)
Serial "Tancerze" był polską wersją amerykańskiego "Fame" oraz hiszpańskiego "Un paso adelante". Katarzyna Cichopek, Sebastian Fabijański, Katarzyna Glinka i Magdalena Walach to tylko kilka nazwisk, które ściągnięto do dwusezonowej produkcji o szkole tańca. Tęsknicie za nią?
Gdy TVN w 2005 roku zaczął emitować "Taniec z Gwiazdami", okazało się, że stacja odkryła żyłę złota: w Polsce zapanowała niespotykana dotychczas moda na taniec. To wtedy Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel otworzyli szkoły tańca i wydali nawet kurs na płytach DVD. Telewizja Polska też postanowiła coś uszczknąć z tego dochodowego interesu i wpadła na pomysł produkcji serialu "Tancerze". Prace zaczęto w 2000 roku - akurat w momencie, gdy do kin wchodził - pod egidą TVN - hitowy film "Kochaj i tańcz".
Co ciekawe, główną rolę kobiecą w "Kochaj i tańcz" zamiast Izabeli Miko miała zagrać... Katarzyna Cichopek. Podobno jednak jej ówczesny menadżer - Marcin Hakiel (!) - miał zbyt wygórowane oczekiwania, bo chciał roli i dla siebie. Stanęło więc na tym, że Kasia wylądowała w "Tancerzach".
Nie ona jedna grała w produkcji TVP. Przez "Tancerzy" przewinęli się jeszcze między innymi Natalia Lesz, Sebastian Fabijański, Marcin Dorociński, Katarzyna Glinka i Magdalena Walach. Przypomnijcie sobie, jak to wyglądało.
Tęsknicie za czasami tej produkcji?
"Tancerze" mieli być odpowiedzią na zagraniczne produkcje o tańcu. Aktorzy faktycznie trenowali na sali pod okiem wykwalifikowanych choreografów. W produkcji znalazło się miejsce nawet dla Sebastiana Fabijańskiego, który miał wtedy zaledwie 22 lata.
Największym nazwiskiem "Tancerzy" była Katarzyna Cichopek, która na fali popularności po "TzG" została okrzyknięta "najlepiej tańczącą aktorką". Miała zagrać nawet w "Kochaj i tańcz", ale media spekulowały, że wszystko rozbiło się o zbyt wygórowane oczekiwania Marcina Hakiela. Ostatecznie żadne z Cichopków nie dostało w filmie nawet epizodu, a "Tancerzy" zdjęto po dwóch sezonach... To była ich życiowa okazja?
Katarzyna Cichopek w "Tancerzach" zagrała... nauczycielkę śpiewu. Już od samego początku tłumaczyła się w tygodnikach, że chociaż nie ma "najlepszego głosu", to przygotowywała się pod okiem profesjonalnej trenerki emisji głosu. Producenci chcieli też pokazać ją od innej strony i pozwolili wizażystom na nakładanie jej peruk. Jak wyszło?
Katarzyna Cichopek na konferencję promującą "Tancerzy" przyleciała helikopterem. Miało być "światowo", z pompą i rozmachem. Faktycznie tak wyszło?
To Patryk Vega "odkrył" Sebastiana Fabijańskiego dla kinowego widza, dając mu rolę narcyza Cukra w "Pitbullu" z 2016 roku. Mało kto pamięta jednak Sebę z takich początków kariery, jak wywijanie z Dorotą Czają w serialu TVP...
"Tancerzy" reżyserował Bruce Parramore, Szwajcar, który dopiero co skończył "Kochaj i tańcz". Polacy zachwycili się wówczas jego pracą i stwierdzili, że musi zrobić dla nas więcej podobnych produkcji. Po latach raczej widać, które dzieło Parramore'a zostało lepiej zapamiętane.
"Tancerze" byli niezłą bazą do budowania dalszej kariery. Niestety, z tej okazji nie skorzystał Kamil Czarnecki, który po serialu zniknął z polskich mediów. Nad Wisłą nie pomogły nawet sceny z Natalią Lesz.