Po wygranym meczu z Wyspami Owczymi piłkarze reprezentacji Polski wrócili do hotelu biało-czerwonym autokarem. Paparazzi przyłapali m.in. Roberta Lewandowskiego, Arkadiusza Milika, Grzegorza Krychowiaka oraz Kamila Grosickiego. Niestety, wielu piłkarzy nie wyglądało na zadowolonych.
W czwartek reprezentacja Polski w piłce nożnej po raz kolejny stanęła do walki o awans do Mistrzostw Europy. Tym razem Biało-Czerwoni na murawie Stadionu Narodowego zmierzyli się z Wyspami Owczymi. Do pierwszej połowy spotkania Polacy remisowali z przeciwnikami 0:0, sytuacja uległa jednak zmianie w drugiej części rozgrywki. W 73. minucie Robert Lewandowski strzelił z rzutu karnego, zapewniając swojej drużynie prowadzenie, a 10 minut później zdobył kolejnego gola. Ostatecznie polscy piłkarze pokonali rywali 2:0. W mediach nie brakuje jednak opinii, że występ naszych reprezentantów w meczu eliminacyjnym nie był na wysokim poziomie, a ich zwycięstwo było "wymęczone".
Zobacz również: Kamery zarejestrowały radość mamy Roberta Lewandowskiego z bramki syna. Wiwatowała, sącząc wino (WIDEO)
Po wygranej z Wyspami Owczymi zawodnicy reprezentacji Polski tradycyjnie wsiedli do biało-czerwonego autokaru, który przetransportował ich do jednego z warszawskich hoteli. Piłkarze na miejsce dotarli po północy, obecni na miejscu fotoreporterzy udokumentowali, jak całą grupą opuszczają reprezentacyjny autobus.
Paparazzi udało się sfotografować m.in. Grzegorza Krychowiaka oraz Roberta Lewandowskiego trzymającego pod pachą kosmetyczkę Louis Vuitton. Przed hotelem przyłapano także Jana Bednarka czy Kamila Grosickiego. Wielu zawodników reprezentacji z autokaru wyszło z wyraźnie nietęgimi minami. Niektórzy piłkarze znaleźli jednak chwilę dla czekających przed wejściem do hotelu kibiców. Na autografy i wspólne zdjęcia z fanami zdecydowali się m.in. Arkadiusz Milik i Karol Świderski.
Po czwartkowym meczu fotoreporterom udało się także "przyłapać" trenera polskiej kadry, Fernando Santosa. Selekcjoner reprezentacji zapalił papierosa i oddał się telefonicznej rozmowie, podczas której żywo gestykulował rękoma.
Zobaczcie, jak piłkarze reprezentacji Polski wracają do hotelu po meczu z Wyspami Owczymi.
W czwartek polscy piłkarze pokonali reprezentację Wysp Owczych 2:0. Po północy zawodnicy wrócili do hotelu.
Oprócz Roberta Lewandowskiego i Grzegorza Krychowiaka, fotoreporterzy przed hotelem przyłapali także m.in. Jana Bednarka.
Wielu zawodników kadry po wyjściu z reprezentacyjnego autobusu miało wyraźnie nietęgie miny.
Arkadiusz Milik uśmiechnął się jednak, pozując do zdjęcia z fanką.
Paparazzi przyłapali także Fernando Santosa. Selekcjoner polskiej kadry po meczu odpalił papierosa.
Trener reprezentacji oddał się także telefonicznej rozmowie, podczas której żywo gestykulował. Jak myślicie, z kim gawędził?
Karol Świderski po meczu znalazł chwilę na zdjęcia z kibicami.