Pomysłowy Robert Karaś odwiedza Agnieszkę Włodarczyk PRZEZ SZPITALNE OKNO (ZDJĘCIA)
7 lipca Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś zostali rodzicami małego Milana. Świeżo upieczony tata złożył celebrytce dość nietuzinkową wizytę. Uroczy obrazek?
W środę Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś powitali na świecie swoją pierwszą pociechę. Świeżo upieczeni rodzice poddali się panującej w show biznesie od dawna modzie na nadawanie dzieciom "oryginalnych" imion, nazywając synka Milan.
Dzień po porodzie poruszona aktorka opublikowała w sieci rozczulające zdjęcie chłopca z podpisem: "Czyż to nie jest najpiękniejszy widok na świecie?". Włodarczyk mogła liczyć na morze gratulacji, w tym również od Małgorzaty Rozenek, która pokusiła się na niewinny żarcik.
Tymczasem dumna mama małego Milana wciąż przebywa w szpitalu, gdzie zmuszona będzie spędzić kilka najbliższych dni. Mimo że Karaś był obecny przy porodzie, to kwestia odwiedzin w szpitalu w dobie pandemii wciąż jest mocno ograniczona. Pomysłowy triathlonista znalazł jednak sposób, aby złożyć wizytę swojej rodzinie.
32-latek został sfotografowany przed szpitalem, jak wraz z kolegą poszukuje okna sali, w której znajduje się jego ukochana. Gdy Robert w końcu odnalazł pokój Agnieszki, sportowiec uciął sobie pogawędkę z celebrytką, podczas gdy jego towarzysz stał na czatach. Po zrobieniu sobie pamiątkowego zdjęcia Karaś czule pożegnał się z partnerką, po czym udał się w stronę zaparkowanego nieopodal auta.
Słodko?
7 lipca Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś powitali na świecie swoją długo wyczekiwaną pociechę, której nadali na imię Milan.
Po przyjściu na świat chłopca świeżo upieczona mama zmuszona jest zostać jeszcze przez kilka dni w szpitalu.
Wizyty w szpitalach są obecnie mocno ograniczone, mimo to Karaś nie potrafił odmówić sobie odwiedzin matki swojego syna.
Triathlonista odnalazł okno Agnieszki, przez które mógł przekazać ukochanej pakunek i uciąć sobie pogawędkę. Sportowcowi towarzyszył kolega, który stał na czatach.
32-latek nie omieszkał zrobić sobie pamiątkowej fotki.
Sportowiec przez dłuższą chwilę dyskutował ze świeżo upieczoną mamą, po czym pożegnał się i ruszył w stronę samochodu.