Myślicie, że już wkrótce zajmie miejsce Ivanki Trump?
Wybory prezydenckie w USA to w ostatnim czasie jeden z najbardziej emocjonujących tematów w mediach na całym świecie. Już wkrótce dowiemy się, czy Donaldowi Trumpowi uda się zachować stanowisko, czy może będzie musiał ustąpić miejsca kandydatowi Demokratów Joe Bidenowi.
Przez ostatnie kilka miesięcy Donald Trumpi Joe Biden regularnie byli bohaterami medialnych nagłówków, ich wypowiedzi, programy oraz życiorysy były za to analizowane przez dziennikarzy i wyborców właściwie pod każdym kątem. Dokładnie prześwietlone zostały także poczynania ich najbliższych, potencjalnych pierwszych dam oraz gromadki pociech. Medialną popularnością cieszą się zwłaszcza córki kandydatów.
Ivanki Trump z pewnością nie trzeba nikomu przedstawiać. W okresie kampanii coraz częściej słyszy się jednak również o córce Bidena. Ashley Biden jest owocem drugiego małżeństwa Joe'go. Pierwszy związek byłego wiceprezydenta USA zakończył się w cieniu tragedii - jego żona i 15-miesięczna córka Naomi zginęły w wypadku samochodowym, w wyniku którego do szpitala trafiło też ich dwóch synów Hunter i Beau. Dziś Biden jest szczęśliwym mężem Jill, z którą doczekał się właśnie Ashley.
39-letnia dziś Ashley dużą część życia poświęciła pracy na rzecz społeczeństwa, jest także wykształcona w tym kierunku. Jej zaangażowanie społeczne rozpoczęło się już w dzieciństwie, kiedy to odkryła, że jej błyszczyk był testowany na zwierzętach i postanowiła napisać list do produkującej go firmy. Przez 15 lat pracowała, pomagając dzieciom, młodzieży i ich rodzinom w specjalnym departamencie w Delaware. W 2017 roku założyła również własną markę modową Livelihood.
W okresie kampanii Ashley aktywnie wspierała swojego ojca, pojawiając się na jego wiecach wyborczych. W sierpniu zdalnie poprowadziła za to spotkanie Kobiety Wisconsin dla Joe Bidena.
"Kiedy mówię, że jestem gotowa na prezydenturę Bidena, to nie tylko dlatego, że uważam mojego ojca za najlepszego człowieka (...) Pomoże nam rozwiązać wielkie wyzwania naszego pokolenia. Ma empatię i zapał, żeby pomóc w kwestiach rasowych i ekonomicznych nierówności, które osłabiają wiele społeczeństw" - przekonywała.
Poznajcie Ashley Biden. Myślicie, że już wkrótce zajmie miejsce Ivanki jako pierwsza córka?
Ashley, podobnie jak jej rodzice, poświęciła życie pracy na rzecz społeczeństwa. W tym celu ukończyła Uniwersytet Tulane w Nowym Orleanie, a następnie zdobył tytuł magistra w dziedzinie prac społecznych na Uniwersytecie Pensylwanii.
Jej zaangażowanie zaczęło się już w szkole podstawowej, kiedy to odkryła, że jej ulubiony błyszczyk jest testowany na zwierzętach. Wówczas Ashley zachęciła swoją szkołę, aby jej uczniowie zaczęli pisanie listów do firmy. W późniejszych latach Biden aktywnie działała na rzecz ochrony delfinów.
Ashley przez przeszło 15 lat pracowała w Departamencie Pomocy Dzieciom, Młodzieży oraz ich Rodzinom w Delaware. Działając w organizacji skupiała się na programach dotyczących zdrowia psychicznego, rodzin zastępczych czy sądownictwa. W 2012 roku zaangażowała się też w działalność w Delaware Center for Justice - organizacji non-profit walczącej o poprawę stanu amerykańskiego sądownictwa.
W 2017 roku Ashley założyła markę modową Livelihood, z pomocą której chciała zwrócić uwagę na nierówności rasowe i ekonomiczne w amerykańskim społeczeństwie. Podczas premiery firmy Biden zebrała 30 tys. dolarów, przeznaczonych później na cele charytatywne.
"Jestem z niej bardzo dumny. Chciała zmienić świat, odkąd skończyła trzy lata" - komentował jej debiut w branży modowej ojciec.
Ashley od zawsze wspierała polityczną karierę ojca i pojawiała się publicznie również wówczas, gdy pełnił funkcję wiceprezydenta za rządów Baracka Obamy. Podczas tegorocznej kampanii aktywnie uczestniczyła w jego wiecach i innych inicjatywach mających zjednać mu elektorat.
Ashley Biden od 2012 roku jest żoną Howarda Kreina, otolaryngologa, chirurga i biznesmena, który od 2020 roku pełni też funkcję politycznego doradcy jej ojca.