Pracowity dzień Natalii Siwiec w stolicy: zmiana kreacji, szybki obiad i sesja na koniu (ZDJĘCIA)
Natalia Siwiec od kilku dni jest w Polsce. Podczas pobytu w ojczyźnie jednak nie próżnuje i w pocie czoła realizuje kolejne projekty zawodowe. Ostatnio wzięła na przykład udział w sesji zdjęciowej z koniem. Profesjonalistka?
Natalia Siwiec to pierwsza "tulumiara" polskiego show biznesu. Zakochana w Meksyku celebrytka znaczną część w roku spędza więc właśnie na półwyspie Jukatan. Nic dziwnego, że zdecydowała się zakupić tam nieruchomość.
Natalka wpada do Polski tylko przy okazji świąt i wtedy, kiedy meksykańskie temperatury zaczynają dawać się jej we znaki. W związku z tym od paru dni celebrytka gości w Warszawie.
Jak możemy wywnioskować z najnowszych zdjęć paparazzi, czas w stolicy upływa jej pod hasłem pracy. Siwiec "przyłapano" bowiem podczas sesji zdjęciowej na warszawskim Powiślu. Na zrobionych od lat parającej się modelingiem 38-latce kadrach widzimy, jak pozuje przed skierowanymi w nią obiektywami w różnych kreacjach.
Wystylizowana Natalia miała do swojej dyspozycji oryginalne "rekwizyty". Najpierw pozowała oparta o stylowy samochód, a następnie na planie pojawił się koń, którego celebrytka postanowiła samodzielnie dosiąść. W efekcie fotoreporterzy mieli okazję uchwycić moment, w którym celebrytka z ponętną miną wtula się w grzbiet konia.
Zobaczcie. Jesteście pod wrażeniem jej poświęcenia?
Po przyjeździe do Polski Natalka nie zamierzała próżnować i niemal od razu ruszyła do pracy.
"Tulumiarę" sfotografowano ostatnio podczas sesji zdjęciowej na ulicach Warszawy.
Zapracowana Siwiec zaprezentowała się tego dnia w kilku starannie dobranych stylizacjach.
Paparazzi uchwycili także moment, w którym celebrytka nabierała sił na kolejne wygibasy przed obiektywem, pałaszując sushi.
Jak się okazuje, po posiłku czekało na nią nie lada wyzwanie...
Wystrojona w błękitną suknię Natalia musiała dosiąść konia. Z jego grzbietu zaś zaserwować fotografom szereg ponętnych min.
Dobrze sobie poradziła na koniu?