W piątkowy wieczór na deskach Teatru Polskiego w Warszawie zadebiutował spektakl "M.G." Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego poświęcony najbarwniejszej gwieździe TVN - Magdzie Gessler. Chcielibyście zobaczyć to na żywo?
Magda Gessler bezdyskusyjnie należy do czołówki najbardziej intrygujących postaci polskiego show biznesu. Bazując na programie, w którym niesie pomoc restauratorom w kryzysie, 67-latka zdołała zbudować potężną markę osobistą, na której zarabia dziś krocie. Nie ma więc co się dziwić, że jej życiorys został w końcu wzięty na warsztat przez polskich artystów. Niemałym zaskoczeniem jest natomiast, że materiałem tym zajął się uznany duet świata teatru - Strzępka i Demirski.
W piątkowy wieczór na deskach Teatru Polskiego miała miejsce premiera spektaklu muzycznego M.G., który, jak sama nazwa wskazuje, inspirowany był osobą "kreatorki smaku i stylu". Zamysłem artystów było przedstawienie wyobrażenia, co mogłoby stać się z Polską, gdyby Magda Gessler postanowiła zaprowadzić w niej prawdziwą rewolucję. W roli głównej bohaterki zobaczyć można było Elizę Borowską. Z widowni spektakl oklaskiwali m.in. Edward Miszczak (niestety bez Anny Cieślak), nieco zaniedbany Adam Michnik, dyrektor Teatru Polskiego Andrzej Seweryn, Magdalena Schejbal i Krystyna Tkacz.
Przypomnijmy: Anna Cieślak dostała rolę w polsko-ukraińskim serialu! "Jest dumna, bo NIE ZAŁATWIŁ JEJ TEGO EDWARD"
Zobaczcie, jak przebiegła premiera spektaklu inspirowanego życiorysem Magdy Gessler. Zapłacilibyście, żeby to obejrzeć?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!
W rolę tytułowej M.G. wcieliła się absolwentka Akademii Teatralnej w Warszawie Eliza Borowska. Niektórzy widzowie odnotowali niestety, że jej postać wystąpiła "najwyżej w połowie scen". Decyzja ta może nieco dziwić, szczególnie, że spora część widzów skusi się najpewniej na kupno biletów, licząc na teatralną interpretację życiorysu słynnej restauratorki. Otrzymają natomiast wariację na temat realiów polskiej wsi.
Na scenie mogliśmy podziwiać także Grażynę Barszczewską, Joannę Trzepiecińską, Jerzego Schejbala czy Martę Nieradkiewicz.
Niezwykle istotną częścią publicznego wizerunku Magdy Gessler jest jej charakterystyczny styl ubierania się. Gwiazda nie stroni od wielobarwnej biżuterii, zwiewnych sukni w pstrokate desenie i butów na imponującym koturnie. Sądzicie, że kostiumografowie wiernie oddali "ducha" Magdy na scenie?
Co ciekawe, na premierze spektaklu zabrakło samej Magdy Gessler. Pojawił się za to dyrektor programowy TVN Edward Miszczak. Niestety i tym razem nie towarzyszyła mu jego narzeczona, młodsza o 25 lat Anna Cieślak.
Na premierę Strzępki i Demirskiego przybył również rzadko ostatnio widywany w przestrzeni publicznej Adam Michnik. Można uznać, że naczelny Gazety Wyborczej nasiąkł naleciałościami z Zachodu, gdzie wyjście do teatru niekiedy wcale nie musi być uważane za uroczyste wydarzenie. Tak przynajmniej sugerował jego, delikatnie mówiąc, mało oficjalny strój.
O odpowiedni strój zadbał natomiast zaszczepiony i uśmiechnięty Andrzej Seweryn, który pełni funkcję dyrektora Teatru Polskiego, w którym miejsce miała właśnie premiera.