Przełom w życiu Britney Spears: ZOBACZYŁA SIĘ z matką! Tak wyglądało ich spotkanie: "Po 14 latach możemy razem wypić kawę" (ZDJĘCIA)
Wygląda na to, że w życiu Britney Spears szykują się spore zmiany. Fotoreporterzy uchwycili moment, jak gwiazda z mężem odbierają Lynne Spears z lotniska. Britney nie była zachwycona widokiem paparazzi, jej mama - wręcz przeciwnie.
Historia Britney Spears, która przez wiele lat trwała pod ojcowską kuratelą, jeszcze do niedawna elektryzowała światowe media. Dziś, gdy księżniczka popu jest już wolna i może sama kierować własnym życiem, ludzie coraz częściej powtarzają jednak, że przed nią jeszcze długa walka o szczęście. Wszystko przez problemy rodzinne, z którymi boryka się gwiazda.
Zobacz też: Britney Spears nie widziała synów OD PONAD ROKU?! "Nawet nie odpisują na jej wiadomości"
Oprócz trudnych relacji z synami, którzy w pewnym momencie mieli nawet nie odpisywać na jej wiadomości, Britney Spears toczyła publiczną batalię z rodziną, która przez lata przyzwalała na jej zniewolenie pod ojcowską kuratelą. W instagramowych wpisach obrywał zarówno ojciec gwiazdy, jak i reszta jej bliskich, w tym matka, Lynne Spears. Panie mają nawet na koncie dość brutalną wymianę zdań.
Tym większym zaskoczeniem musiały więc być doniesienia o tym, że Britney postanowiła po latach spotkać się z matką, z którą jeszcze do niedawna darły koty. Co więcej, paparazzi uwiecznili moment, gdy Lynne dotarła na lotnisko w Los Angeles, skąd ruszyła w dalszą drogę, w tym na spotkanie z córką. Fotoreporterom udało się jeszcze uchwycić chwilę odjazdu Britney z ich spotkania.
Jak informuje portal Page Six, Sam Asghari, prywatnie mąż Britney, był obecny na miejscu i podczas powrotu zajmował miejsce pasażera w samochodzie, który sfotografowano. Samo spotkanie matki i córki miało być podobno dość krótkie i trwać zaledwie 30 minut. TMZ donosi, że oprócz Britney Lynne zobaczyła się jeszcze z dobrym znajomym córki, Cadem Hudsonem. Ten towarzyszył zresztą starszej z pań Spears, gdy ta czekała na transport do willi gwiazdy.
Głos w sprawie ich spotkania zdążyła już zabrać także sama gwiazda. Na Instagramie Spears przekazała, że faktycznie zobaczyła się z mamą po długiej przerwie i mogły razem wypić kawę pierwszy raz od 14 lat - jak równa z równą.
Moja kochana mama pojawiła się u moich drzwi po 3 latach... Minęło tyle czasu... W rodzinie zawsze jest nad czym pracować, ale czas leczy rany. Mogłam zakomunikować jej to, co siedziało we mnie od dawna i byłyśmy w stanie spróbować od nowa. Psss... Po 14 latach możemy razem wypić kawę. Wyskoczmy razem na zakupy - napisała Britney.
Wspomniany już serwis Page Six donosi, że decyzja Lynne o pojawianiu się w domu Britney nie była spontanicznym zrywem serca, bo w ostatnim czasie obie panie miały "wymieniać więcej wiadomości niż zwykle".
Szykuje się kolejny przełom w jej życiu?