Przykładny tata Jarosław Bieniuk zabrał dzieci NA KEBABA (ZDJĘCIA)
W poniedziałek Oliwia Bieniuk miała dwie okazje do świętowania - odpadnięcie z "Tańca z Gwiazdami" i urodziny. Pomysłowy tata zafundował więc jubilatce i jej braciom wizytę w barze z kuchnią turecką. Wróciły wspomnienia z gry dla tureckiego Antalyaspor?
W poniedziałek przygoda Oliwii Bieniuk z "Tańcem z Gwiazdami" szczęśliwie dobiegła końca. Patrząc na namnażające się od dłuższego czasu głosy, że 19-latka wyraźnie odstaje poziomem od dwóch finałowych par, zdaje się, że werdykt był sprawiedliwy. Co ciekawe, podobne odczucia miała najwyraźniej sama młoda celebrytka.
Dzień porażki w show Polsatu był równocześnie dniem, w którym Oliwka świętowała urodziny. Z tej okazji po nagraniach postanowiła nie wracać czym prędzej do domu, a spędzić nieco czasu z najbliższymi.
Okazuje się, że pomysłowy Jarosław Bieniuk przygotował córce w jej wielkim dniu kulinarną atrakcję: mianowicie zabrał jubilatkę i jej młodszych braci na pożywną kolację do baru serwującego popularne przysmaki kuchni tureckiej. Sądząc po napisach na witrynie lokalu, Oliwia, Szymon i Jaś mieli do wyboru kebab z baraniną bądź kurczakiem lub falafel. Niestety, na zdjęciach paparazzi nie widać, na co ostatecznie zdecydowały się latorośle Jarka.
Fajnie?
Przypominamy, że wielu naszych rodzimych celebrytów ceni sobie dania z pionowego rożna. Wygłodniały Radosław Majdan maszeruje po KEBABA i łapie Małgorzatę Rozenek za pośladek. (ZDJĘCIA) i Zobacz też: Roxi Gąska ZAJADA SIĘ KEBABEM w centrum handlowym (ZDJĘCIA)
W poniedziałek Oliwka w ramach "prezentu" urodzinowego od widzów odpadła z programu...
Na ratunek po przegranej przyszedł tata, który zabrał jubilatkę i jej braci na orientalny posiłek.
Jarek wybrał bar serwujący dania kuchni tureckiej.
Jak możemy wyczytać z witryny, pociechy Bieniuka miały do wyboru kebab z baraniną bądź kurczakiem lub falafel.
Widać było, że 42-latek doskonale zna się na potrawach kuchni tureckiej. Ekspert pomagał więc w wyborze najmłodszemu synowi. W końcu kilka lat Jarek spędził w Turcji, gdzie grał w tamtejszym klubie Antalyaspor.
Jarek grał w Antalyaspor przez dwa lata, więc pewnie poznał turecką kuchnię od podszewki. Miło, że kulinarne fascynacje zaszczepia dzieciom.