Radosna Agnieszka Woźniak-Starak w kapeluszu pomyka do Tesli za 300 TYSIĘCY ZŁOTYCH (ZDJĘCIA)
Od niedawna Agnieszka Woźniak-Starak znów może poruszać się po Warszawie ukochanym ekologicznym autem, które pod koniec minionego roku uległo uszkodzeniu. Sądząc po szerokim uśmiechu, który Agnieszka zafundowała paparazzi na parkingu, jest z tego faktu bardzo zadowolona.
Miejscem, w którym najczęściej można spotkać Agnieszkę Woźniak-Starak, zdecydowanie jest róg Hożej i Marszałkowskiej. To właśnie w mieszczącym się na styku tych ulic studiu "Dzień dobry TVN" pracuje dziennikarka. Nic dziwnego, że to tam wyczekują jej regularnie wyposażeni w obiektywy stołeczni paparazzi.
Obecność fotoreporterów nie krępuje jednak Agnieszki, która zazwyczaj ochoczo obdarza ich uśmiechami, drogę z miejsca pracy na parking traktując niczym swoisty wybieg.
Podobnie było w sobotę. 44-latka tradycyjnie nie zawiodła, wyłaniając się z budynku śniadaniówki w starannie dobranej stylizacji. Tym razem miała na sobie luźne jeansy, ramoneskę, czarne botki na obcasie i jesienny kapelusz. Po krótkim marszu na parking celebrytka zasiadła za kierownicą wartej 300 tysięcy złotych tesli. Przypominamy, że pod koniec zeszłego roku auto zostało uszkodzone i przez kilka miesięcy Woźniak-Starak zmuszona była poruszać się innymi pojazdami. Od niedawno znów może jednak korzystać z uroków elektrycznego eko samochodu.
W sobotnie popołudnie prezenterkę jak zwykle sfotografowano przed budynkiem "Dzień dobry TVN".
Agnieszka tradycyjnie zaprezentowała się w przemyślanym "outficie", na który tym razem składały się ciemne jeansy, biała bluzka, skórzana kurtka, botki oraz brązowy kapelusz. Stylowa?
Podczas prezentacji jesiennej stylówki celebrytka nie omieszkała posłać w stronę zapewne dobrze znanych fotoreporterów kilku szerokich uśmiechów.
Przechadzka gwiazdy skończyła się na pobliskim parkingu, gdzie rano zostawiła swój samochód.
Woźniak-Starak do pracy przyjechała ukochaną ekologiczną teslą, która w zeszłym roku za sprawą stłuczki uległą zniszczeniu i przez kilka miesięcy pozostawała w warsztacie.