Rozbawiona Katarzyna Warnke raczy się z koleżanką kieliszkiem wina na Zbawiksie. Promienieje? (ZDJĘCIA)
Celebrytka postanowiła skorzystać z faktu, że rząd złagodził obostrzenia i wybrać się ze znajomą do modnego lokalu.
Były czasy, gdy Katarzyna Warnke dosłownie wyskakiwała z lodówki. Aktorka wzięła sobie za punkt honoru, aby Polacy nie zapomnieli o niej choćby na chwilę, przepoczwarzając się w naczelną lwicą salonową i ozdobę ścianek. Na wielkich wyjściach celebrytce zawsze towarzyszył jej równie żądny sławy ukochany, Piotr Stramowski, z którym Kasia namiętnie wymieniała czułości przed obiektywami aparatów. Szczytem podziwu godnego parcia na szkło w wykonaniu Warnke było obwieszczenie światu ciąży (którą wcześniej dementowała), przechadzając się z mężem po wybiegu z gołym brzuchem.
Gdy jesienią zeszłego roku na świecie pojawiła się pierwsza córka gwiazdy, 43-latka nie wzięła przykładu z koleżanek branży i odpuściła sobie bycie "instamatką". O dziwo, Kasia woli chronić swojej prywatności, w związku z czym na jakiś czas wycofała się z życia publicznego.
Kilka dni temu żona Stramowskiego postanowiła skorzystać z wiosennego dnia i faktu, że rząd powoli łagodzi obostrzenia, wybierając się z koleżanką na obiad i lampkę prosecco na warszawski "Zbawiks". Spotkanie ze znajomą i kilka kropel trunku wprawiły celebrytkę w szampański nastrój, o czym świadczyć może to, że co jakiś czas wybuchała perlistym śmiechem.
Dobrze się prezentuje?
Jesienią zeszłego roku Kasia po raz pierwszy została mamą.
O dziwo, w przeciwieństwie do innych celebrytek, aktorka nie ma aspiracji do bycia "instamatką".
Ostatnio fotografom udało się przyłapać celebrytkę na warszawskim Zbawiksie, gdy sączyła kieliszek prosecco w towarzystwie koleżanki.
Tego dnia Warnke tryskała dobrym humorem, co jakiś czas wybuchając perlistym śmiechem.