Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że uczucie Wiktorii Gąsiewskiej i Jaspera Sołtysiewicza kwitnie. Okazuje się, że 23-latka przygruchała sobie prawdziwego dżentelmena.
Wiktoria Gąsiewska zasłynęła rolą Agaty w serialu "Rodzinka.pl", gdzie grała z Adamem Zdrójkowskim. Tworzyli parę na ekranie, ale uczucie zakwitło między nimi także poza planem. Dziś po wielkiej miłości nie ma już śladu: na niedawnej premierze filmu "Święta inaczej", gdzie pozowali na jednej ściance i to obok siebie, atmosfera między nimi wydawała się dość napięta...
Można odnieść wrażenie, że zakochiwanie się w ekranowych partnerach to w przypadku Gąsiewskiej standard. Kolejnym wybrankiem gwiazdki okazał się aktor Jasper Sołtysiewicz. I choć oficjalnie aktorzy nie potwierdzili jeszcze swojego związku, to trudno mieć w tej kwestii jakieś wątpliwości.
Para coraz śmielej pokazuje się też na mieście. W niedzielę Wiktoria i Jasper wybrali się z grupą znajomych do modnej knajpy w stołecznej Hali Koszyki. Czatujący przez wejściem do lokalu paparazzi uwiecznili moment, jak wyraźnie rozbawiona celebrytka wychodzi z restauracji z drinkiem w ręce i przyjmuje kożuch od szarmanckiego Sołtysiewicza, który chciał uchronić lubą przed dojmującym chłodem. Jak na prawdziwego dżentelmena przystało, Jasper odprowadził Wiktorię do czekającej przed wejściem taksówki i czule się z nią pożegnał. "Uchachana" celebrytka wsiadła z wyniesionym z knajpy drinkiem do auta i odjechała.
Taki chłopak to skarb?
Od rozstania Wiktorii Gąsiewskiej z Adamem Zdrójkowskim aktorka łączona była z kilkoma celebrytami. Mówiło się, że jej względy udało się zdobyć Wojtkowi Goli czy znanemu z "Tańca z gwiazdami" Jakubowi Lipowskiemu.
Tymczasem celebrytka zapałała uczuciem do Jaspera Sołtysiewicza, którego poznała na planie "Barw Szczęścia". O ich zażyłości przede wszystkim może świadczyć fakt, że Wiktoria coraz chętniej pokazuje aktora na Instagramie.
Niedzielny wieczór upłynął Wiktorii i Jasperowi na spotkaniu z przyjaciółmi w modnej warszawskiej knajpce. Gdy spotkanie dobiegło końca, Jasper odprowadził lubą do taksówki, wcześniej wręczając jej swój kożuch.
Po minach Wiktorii i Jaspera można było wyczytać, że wieczór należał do wyjątkowo udanych.
Wyraźnie spragniona celebrytka postanowiła wziąć ze sobą napój na wynos.
Po pożegnaniu się z ukochanym na mrozie Gąsiewska wsiadła do czekającego na nią auta i odjechała przed siebie.