Rozweselona Kate Middleton próbuje zatrzeć niesmak po Megxicie, odwiedzając Centrum Dziecięce w płaszczyku za 1750 złotych (ZDJĘCIA)
Księżna odwiedziła ośrodek w ramach ogólnokrajowego badania mającego na celu poprawę warunków życia najmłodszych obywateli Wielkiej Brytanii. Czy stęskniła się już za Meghan?
W ciągu ostatnich miesięcy cała uwaga zarówno brytyjskich jak i światowych mediów skupiła się na Meghan Markle oraz jej kontrowersyjnych pomysłach na przyszłość związanych z wytwórnią Disneya. Wyspiarze oskarżali ją o skłócenie królewskiej rodziny, natomiast Amerykanie chwalili za silne poczucie własnej wartości i "niezależność". W całym tym zamieszaniu zapomniano jednak o Kate, która w międzyczasie pokornie wykonywała swoje dworskie obowiązki.
Sytuacja zmieniła się jednak po wyprowadzce Susseksów do Kanady, gdzie rzekomo izolują się od mediów. Dzięki temu w ostatnią środę fotoreporterzy mieli sporo czasu, aby podążać za żoną przyszłego króla podczas wizyty w Centrum Dziecięcym w brytyjskim miasteczku Ely. Oficjalne spotkanie z księżną było częścią ogólnokrajowego badania, które ma na celu polepszyć warunki bytowe angielskich dzieci. Na tę specjalną okazję księżna założyła beżowy płaszczyk Massimo Dutti za 1750 złotych oraz spódniczkę z Zary za niecałe 150 złotych.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia księżnej Kate. Elegancka?
W przeciwieństwie do swojej szwagierki, Kate nigdy nie została oskarżona o wywyższanie się. Nie malowała ścian wartą miliony funtów wegańską farbą, ani nie pchała się na siłę do tabloidów. Księżna znakomicie rozumie, jaką rolę ma do spełnienia i nie ma problemów z nawiązywaniem kontaktu z mieszkańcami Wysp Brytyjskich.
Wizyta Kate odbyła się w ramach zainicjowanych przez nią badań mających na celu poprawę warunków życia brytyjskich dzieci. Czy szlachetna inicjatywa zdąży zagłuszyć skandal wokół wyprowadzki Harry'ego i Meghan do Kanady?
W trakcie pobytu w Centrum Dziecięcym Kate wyznała w rozmowie z jedną ze zgromadzonych w ośrodku mam, że sama czuła się kompletnie odizolowana od świata, kiedy wychowywała malutkiego George'a w Anglesey. William pracował wówczas jako pilot helikoptera i często musiał brać nocne zmiany.
Z początku relacji Kate i Meghan nie można było określić mianem "serdecznych". Wraz z upływem czasu brytyjskie media zaczęły jednak informować, że księżne znalazły nić porozumienia i zaczęły się do siebie zbliżać. Czy utrzymają kontakt, gdy rozdzieli je Ocean Atlantycki?
Podczas środowego wyjścia Kate zaprezentowała się w camelowym płaszczu Massio Dutti za 1750 złotych i cętkowanej spódnicy z Zary za 150 złotych.