Samotny Paul Montana POPIJA WÓDKĘ pod sklepem spożywczym (ZDJĘCIA)
Przyszły były mąż Ilony Felicjańskiej chyba nie najlepiej znosi ich rozstanie. Smutny widok?
W polskim show biznesie próżno szukać relacji bardziej toksycznej od tej, jaka połączyła Ilonę Felicjańską i Paula Montanę. Związek byłej modelki i brytyjskiego "biznesmana" od początku budził wielkie emocje. Jeszcze przed ślubem zachowanie Montany budziło spore wątpliwości, zwłaszcza wtedy, gdy przyłapano go na publicznych czułościach z kobietą, która na pewno nie była Iloną.
Felicjańska wybaczyła ukochanemu i w kwietniu 2019 roku stanęła z nim na ślubnym kobiercu. Celebrytka, której karierę zrujnowała spowodowana pod wpływem alkoholu kolizja drogowa, zapewniała nawet, że u boku ukochanego znowu pozwala sobie na "smakowanie" trunków. To doprowadziło Montanów na odwyk.
O parze znowu zrobiło się głośno pod koniec ubiegłego roku, gdy okazało się, że po awanturze w hotelu na Florydzie Ilona i Paul trafili do aresztu. Mimo zapewnień o tym, że to przeżycie tylko wzmocniło ich miłość, para ostatecznie* zdecydowała się na rozstanie*. Zanim jednak do tego doszło, ich zachowanie znowu wzbudziło emocje i niepokój:
Choć Ilona po niedawnym dobrowolnym pobycie w szpitalu psychiatrycznym, zapewnia, że znowu wychodzi z nałogu, to sytuacja Paula wydaje się być bardziej skomplikowana. Kilka dni temu paparazzi przyłapali mężczyznę w centrum Warszawy. Montana przysiadł pod sklepem spożywczym i bez skrępowania popijał wódkę z małej butelki. Resztę przelał do puszki po owocowym napoju i chwiejnym krokiem udał się w nieznanym kierunku.
Zobaczcie te smutne zdjęcia. Ilona powinna spróbować mu pomóc?
Podczas gdy Ilona Felicjańska zapewnia, że pobyt na odwyku był konieczny, by mogła poradzić sobie z chorobą, jej mąż spędza czas w samotności.
Kilka dni temu paparazzi przyłapali Paula w centrum Warszawy. Biznesmen udał się do sklepu spożywczego, gdzie kupił "małpkę" wódki i puszkę owocowego napoju.
Montana nie był w stanie zaczekać, aż dotrze z zakupami do domu. Przysiadł na murku przed sklepem i zaczął "rozpracowywać" butelkę z alkoholem.
Wygląda na to, że zeszłoroczny pobyt w klinice odwykowej na Sycylii nie pomógł Paulowi w pokonaniu choroby.
Paul nie próbował nawet ukrywać, że pije pod sklepem alkohol. Zdecydowanym ruchem wziął haust wódki.
Montana za jednym razem wypił sporą część zawartości niewielkiej buteleczki.
Paul nie zapomniał o popiciu wódki czymś bez alkoholu - jego wybór padł na owocową wodę w puszce.
Paul spędził tak kilka minut, naprzemiennie sięgając po butelkę lub puszkę.
Resztę alkoholu Paul z uwagą przelał do puszki.