Silna i niezależna Małgorzata Rozenek pcha wózek z Heniem w śnieżnej zamieci (ZDJĘCIA)
Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych Małgorzata Rozenek wybrała się na spacer z synami. Przez zaspy śniegu maszerowała w metalicznej kurtce i śniegowcach za 700 złotych.
Na początku stycznia Małgorzata Rozenek wraz z całą rodziną wyprawiła się na egzotyczne wakacje do meksykańskiego Tulum. Celebrytka spędziła w rajskiej scenerii aż miesiąc. Podczas wypadu beztrosko wylegiwała się w słońcu, zwiedzała, ćwiczyła jogę i pałaszowała lokalne przysmaki. W końcu przyszedł jednak czas na powrót do Polski.
W czasie wakacji w Meksyku Małgorzata Rozenek z pewnością zdążyła przyzwyczaić się do wysokich temperatur i nieustannego paradowania w bikini. Wygląda jednak na to, że celebrytce niestraszna jest jednak sroga ostatnimi czasy polska zima.
Ostatnio paparazzi spotkali Perfekcyjną podczas przechadzki po Warszawie w towarzystwie synów, Henryka i Tadeusza. Nieustraszona Małgorzata wybrała się na spacer mimo śnieżnej zamieci, starannie przygotowała się jednak na niesprzyjające warunki atmosferyczne. Tego dnia celebrytka miała na sobie wartą ok. 1300 zł metaliczną puchówkę, czapkę z pomponem i rękawiczki. Kolejne metry zaśnieżonego chodnika pokonywała w ulubionych śniegowcach za 700 złotych.
Rozenek założyła także designerskie lustrzane oprawki, które nie tylko skutecznie chroniły ją przed ciekawskimi spojrzeniami, lecz także osłaniały oczy przed śnieżną wichurą. Oprawki z pewnością znacznie ułatwiły również sterowanie wózkiem, którym podróżował mały Henio.
Zobaczcie, jak Małgorzata Rozenek przechadza się w śnieżnej zamieci. Odważna?
Ostatnio paparazzi spotkali Małgorzatę Rozenek podczas spaceru z synami, Henrykiem i Tadeuszem.
Mimo raczej niesprzyjających warunków atmosferycznych Perfekcyjna dzielnie maszerowała w śnieżnej zamieci.
Choć w ostatnim czasie Małgorzata bez wątpienia przyzwyczaiła się do egzotycznej scenerii i wysokich temperatur, wciąż niestraszna jej polska zima.
Rozenek nie zapomniała odpowiednio przygotować się do wyjścia z domu. Celebrytka postawiła na ciepłą metaliczną puchówkę, czapkę z pomponem oraz rękawiczki (tym razem nie białe).
Małgorzata postanowiła również ochronić oczy za pomocą lustrzanych okularów - dzięki którym z pewnością łatwiej było jej sterować śnieżnobiałym wózkiem Henryczka.
Tak ubrana Gosia mogła już spokojnie prowadzić wózek najmłodszego potomka zaśnieżonym chodnikiem.
Zadanie z pewnością ułatwiły jej również ulubione śniegowce, warte ok. 700 złotych.
Odważna?