"Po rozmowie z lekarzem prowadzącym i za jego zgodą wróciłam do domu" - wyznała w rozmowie z Pudelkiem celebrytka, która ostatnie dni spędziła w szpitalu psychiatrycznym.
W zeszłym tygodniu Ilona Felicjańska po raz kolejny trafiła na odwyk. Modelka wyznała, że przechodzi nawrót choroby alkoholowej, a w związku z pandemią koronawirusa spędza go w jednym z warszawskich szpitali psychiatrycznych. Podczas terapii 46-latka nie zrezygnowała z działalności w mediach społecznościowych. W efekcie w ostatnich dniach na jej instagramowym profilu nie brakowało licznych postów, w których odnosiła się do swojej egzystencji.
Zmagająca się z uzależnieniem celebrytka jest już w domu, gdzie poddaje się kwarantannie. Okazuje się, że Ilona opuściła szpital za zgodą lekarza prowadzącego.
Po rozmowie z prowadzącym mnie lekarzem i za jego zgodą wróciłam do domu - wyznała celebrytka w rozmowie z Pudelkiem.
Jak zdradziła nam Felicjańska, również Paul Montana ostatnie dni spędził w szpitalu i teraz to ze względu na niego małżonkowie są zmuszeni do dwutygodniowej izolacji:
Okazało się, że Paul podczas swojego pobytu w szpitalu, na innym oddziale niż ja, miał kontakt z osobą, której test na koronawirusa był dodatni - zdradziła w rozmowie z Pudelkiem Felicjańska.
Jak zapewnia celebrytka, zupełnie nie nudzą się w swoim towarzystwie.
Nigdy nie brakuje nam tematów do dyskusji, choćby o książkach które aktualnie czytamy, filmów do obejrzenia czy nowych dań do wspólnego przyrządzenia.
Ilona zdradziła także, co skłoniło ich do szukania pomocy:
Pojechaliśmy do szpitala, ponieważ potrzebowaliśmy się "zatrzymać" i wrócić do równowagi. Czasami w życiu dzieją się rzeczy, na jakie nie mamy wpływu, a te powodują, że podejmujemy złe, nieodpowiednie decyzje. Tak było u nas - wyznała Felicjańska, podkreślając, że choć ma spore doświadczenie, jeżeli chodzi o temat uzależnień, zawsze pozostanie "niepokorna":
Moja wiedza na ten temat jest bardzo duża. A to, że jestem niepokorna? Tak i taka pozostanę. Jestem "poszukiwaczem" odpowiedzi. Podważam i sprawdzam. Słucham. Czytam. Obserwuję. Czasem wierzę. Czasem się nie zgadzam. Nie uważam, aby normalność była tym co mnie doprowadzi do najlepszej wersji siebie. Jestem podróżnikiem podczas tego życia, a podczas wyjątkowych i pięknych podróży w nieznane nie sposób przewidzieć, co tak naprawdę nas spotka. Chcemy tę wspólną, pełną miłości podróż przebyć na trzeźwo. Uczyć się nawzajem swoich zalet i wad - zapewnia.
Myślicie, że tym razem Montanom uda się ustabilizować swoje życie?
Ilona od lat zmaga się z chorobą alkoholową, trafiając na kolejne odwyki.
W zeszłym tygodniu poinformowała o kolejnym nawrocie...
Celebrytka z własnej woli udała się do szpitala psychiatrycznego. O dziwo, w placówce Felicjańska miała dostęp do internetu i raczyła fanów codzienną dawką swoich życiowych "mądrości".
Jak się okazuje, w szpitalu był także mąż Ilony. Paul znajdował się jednak na innym oddziale, gdzie ponoć miał kontakt z osobą zarażoną koronawirusem.
Montanowie już wrócili z terapii do domu, gdzie przechodzą właśnie 14-dniową kwarantannę.
Małżonków "przyłapano" podczas relaksu na balkonie, gdzie między innymi oddawali się wspólnie lekturze.
Modelka dbała także o to, by jej ukochany nie był głodny. Podczas gdy Paul rozmawiał przez telefon, Ilona go karmiła. Słodkie?